ŚwiatPięć ataków terrorystycznych udaremniono w ostatnich miesiącach we Francji

Pięć ataków terrorystycznych udaremniono w ostatnich miesiącach we Francji

W ostatnich miesiącach we Francji udaremniono pięć ataków terrorystycznych. Premier Manuel Valls w rozmowie z radiostacją France Inter ujawnił, że jednym z takich ataków miał być ten w Villejuif na przedmieściach Paryża. - Nigdy zagrożenie nie było tak duże - oświadczył.

Pięć ataków terrorystycznych udaremniono w ostatnich miesiącach we Francji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | IAN LANGSDON

23.04.2015 | aktual.: 23.04.2015 10:55

Valls dodał, że nigdy wcześniej w historii "Francja nie musiała zmierzyć się tego rodzaju terroryzmem".

Oznajmił, że ponad półtora tysiąca obywateli lub mieszkańców kraju zaplątanych zostało w sieć terrorystyczną, z czego ponad 400 może przebywać obecnie w Syrii.

- 97 osób z tej grupy zginęło w Syrii i Iraku, w tym siedem w trakcie przeprowadzania ataków samobójczych - dodał.

W środę zatrzymano 24-letniego studenta informatyki pochodzenia algierskiego. Jest on przesłuchiwany w związku z podejrzeniem przygotowywania zamachu na co najmniej jeden z kościołów. W jego samochodzie w XIII dzielnicy Paryża znaleziono arsenał broni maszynowej, karabiny, amunicję, ale także kamizelki kuloodporne.

24-letni Sid Ahmed Ghlam wpadł przez przypadek, w niedzielę rano. Jak poinformował "Le Monde", mężczyzna (z nieznanych przyczyn) zastrzelił pod Paryżem 32-letnią instruktorkę fitness Aurelie Chatelain. Kobietę znaleziono martwą na przednim siedzeniu jej samochodu, z trzema ranami postrzałowymi.

Mężczyzna, podczas napadu na kobietę, sam postrzelił się w stopę. Próbował uciec, ale ponieważ mocno krwawił, wezwał pogotowie. Tłumaczył, że został napadnięty.

Gdy ratownicy medyczni zorientowali się, że mają do czynienia z raną postrzałową, wezwali policję. Ta po śladach krwi dotarła do samochodu 24-latka.

Policjantom udało się już powiązać zabójstwo instruktorki fitness z 24-latkiem. W samochodzie kobiety znaleziono ślady DNA potwierdzające, że zginęła z jego ręki. Funkcjonariusze podejrzewają, że mężczyzna chciał ukraść jej samochód. Zrezygnował z tego, gdy się postrzelił.

Algierczyk przyjechał do Francji w 2009 roku, by skorzystać z procedury łączenia rodzin. W 2014 roku znalazł się na celowniku służb, gdy okazało się, że chce wyjechać do Syrii, by walczyć w szeregach dżihadystów.

Zobacz również wideo: Strzelanina w Marsylii
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)