Piątka dla zwierząt. Andrzej Duda: zrobię wszystko, by nie dopuścić do wejścia w życie tych przepisów
Prezydent Andrzej Duda już wielokrotnie podkreślał, że nie podobają mu się zapisy tzw. Piątki dla zwierząt. Nigdy jednak nie wypowiedział się tak dosadnie, na temat zapisów tej ustawy.
13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:19
W piątek prezydent Andrzej Duda był gościem VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów Gazety Polskiej. Jak informuje portal niezależna.pl, prezydent został zapytany między innymi o sprawę tzw. Piątki dla zwierząt.
- Nie było ani jednego środowiska rolniczego w ostatnich tygodniach, czy to polskich rolników, czy przetwórców, czy związkowców, czy innej grupy, która miałaby pozytywną ocenę tej ustawy. Wszyscy prosili mnie o weto, albo skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego, żeby zablokować jej wejście w życie - odparł prezydent.
- Ja się z tą ustawą absolutnie nie zgadzam. W wielu punktach jest absolutnie nieprzemyślana. Zastrzeżenia, które tam były zgłaszane i na podstawie których przygotowano tę ustawę, nie mają pokrycia w rzeczywistości - stwierdził Duda. - Zrobię wszystko, żeby nie dopuścić tej ustawy w życie i tych przepisów. Ci ludzie głosowali na mnie w zaufaniu, że będę dbał o polską wieś i polskie rolnictwo. Ich interesy przekładają się na interesy konsumentów, bo oni produkują żywność w Polsce - dodał prezydent.
Prezydent, pytany przez prowadzącego spotkanie red Tomasza Sakiewicza, czy nie obawia się odrzucenia przez Sejm ewentualnego weta, odparł: "Moje ambicje nie mają znaczenia, jestem prezydentem RP i mam zobowiązania wobec społeczeństwa, wobec narodu, który mnie wybrał".
Piątka dla zwierząt. Prezydent: nie robi się takich rzeczy w czasie pandemii
- Te rozwiązania są źle przygotowane, przyszły w złym czasie. Nie robi się takich rzeczy w czasie pandemii, gdy ludzie są zestresowani. Wszystko ma swój czas, swoje zasady, ludziom trzeba dać czas, przewidzieć dla nich odpowiednie odszkodowania - mówił Duda.
- Polska wieś dopiero co zaczęła wychodzić z ubóstwa, gdzie te gospodarstwa zaczynają wyglądać, coraz więcej rolników gospodaruje na europejskim poziomie. Dziś zadajemy im cios? Tym gospodarstwom średniej wielkości, gdzie hodowane jest bydło mięsne? Zaraz, bez żadnego przygotowania? To tak nie może funkcjonować - stwierdził prezydent cytowany przez portal niezależna.pl.
Prezydent odniósł się także do hodowli zwierząt futerkowych.
- Zostawmy sprawę zwierząt futerkowych na boku. Fermy zwierząt futerkowych są dotkliwe, ale to kwestia godnego potraktowania tych ludzi, którzy prowadzą tę działalność gospodarczą. Oczywiście jestem za zlikwidowaniem tego, ale trzeba tym ludziom wypłacić godziwe odszkodowania. Oni byli przekonani do tej pory, że mogą tę działalność prowadzić - inwestowali, mają kredyty do spłacenia. To są normalni ludzie. Ja też nie chcę, żeby zwierzęta cierpiały w złych warunkach. Zlikwidujmy ten rodzaj hodowli, ale tak, by dać ludziom szansę - stwierdził Andrzej Duda.
Piątka dla zwierząt. Głosowanie i kryzys w koalicji
Przypomnijmy, że projekt "Piątki dla zwierząt" pojawił się w Sejmie na początku września. Twarzą ustawy został prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zapowiedział, że w Polsce należy wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt. Jego zdaniem, względy, które za tym przemawiają, mają charakter humanitarny.
Projekt ustawy wywołał falę protestów wśród rolników, ale także kryzys w Zjednoczonej Prawicy. Podczas głosowania w Sejmie spośród 229 obecnych na sali przedstawicieli klubu PiS przeciwko głosowało 38 posłów, w tym wszyscy z Solidarnej Polski. 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw.
Po tym głosowaniu zawieszono w prawach członka partii 15 posłów PiS.
Podczas prac w Senacie wprowadzono do ustawy wiele poprawek. Sejm jednak do tej pory się nimi nie zajął. I raczej tak się nie stanie. Ma powstać nowy projekt tej ustawy.
Kiedy projekt trafi pod obrady? Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała we wtorek, że nowa "piątka dla zwierząt" nie trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu.
Źródło: niezależna.pl