Petycja rodziców do prezydenta Wrocławia. Chcą zdrowszego żywienia swoich dzieci
Wrocławscy rodzice dbają o wyżywienie swoich pociech w szkołach, żłobkach i przedszkolach. Postulują skontrolowanie jadłospisów dla najmłodszych i powołanie grupy specjalistów, którzy zaplanują dla nich właściwe posiłki.
19.08.2014 | aktual.: 22.08.2014 16:55
Inicjatywa wrocławskich rodziców „Zdrowe żywienie małych wrocławian” zatacza coraz szersze kręgi. Początkowo strona projektu na Facebooku była jedynie platformą wymiany informacji o żywieniu najmłodszych mieszkańców Wrocławia w szkołach, przedszkolach i żłobkach. A to, zdaniem rodziców, odbiegało daleko od przyjętych norm. Na porządku dziennym, według nich, pojawiają się w jadłospisie najmłodszych gotowe sosy, mrożonki, zupy z proszku i różne koncentraty. Choć podkreślają, że istnieją też placówki, w których takich praktyk się nie stosuje.
Rodzice wystosowali pewien czas temu list do Urzędu Miasta Wrocławia, w którym przedstawili stan żywienia najmłodszych we wrocławskich placówkach. Wskazali na zbyt małe porcje, jakie dostają dzieci, brak smaku w niektórych potraw oraz używanie produktów, które w diecie dla najmłodszych znaleźć się nie powinny.
Postulowali w liście o utworzenie specjalnej grupy, która miałaby się zająć tym problemem. W jej skład mieliby wejść urzędnicy, rodzice oraz eksperci i na drodze rozmów i konsultacji stworzyć program żywienia w placówkach szkolnych i wychowawczych. Dodatkowo wnioskowali o przeprowadzenie kontroli jadłospisów we wrocławskich szkołach, przedszkolach i żłobkach.
Chociaż Departament Edukacji UM wydał pismo do dyrektorów wrocławskich szkół podstawowych i przedszkoli o konieczności przestrzegania zasad zdrowego odżywiania na stołówkach, a szef departamentu stworzył nawet ekspercką grupę roboczą, sprawy nie posuwały się do przodu. W związku z tym rodzice postanowili skierować do prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza, stosowną petycję.
Petycję inicjatywy „Zdrowe żywienie małych wrocławian” podpisało w Internecie już prawie 800 osób. Szczególnie ważne jest to, by problem złego żywienia najmłodszych doczekał się rozwiązania jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego i przed finalizacją umów placówek z dostawcami żywności. Rodzice w petycji podkreślają konieczność wprowadzenia listy produktów zakazanych w żywieniu najmłodszych, uwzględnienia alergii i innych schorzeń oraz stworzenie modelowych jadłospisów.
Autorzy petycji zwracają także uwagę na baczne przyjrzenie się asortymentowi szkolnych sklepików i automatów z jedzeniem. Nade wszystko, najważniejszy w petycji jest postulat stworzenia spójnego programu dotyczącego żywienia dzieci we wrocławskich placówkach. Zdaniem rodziców, prawie 10 mln złotych, które zakłada rocznie budżet miasta na wyżywienie dzieci w placówkach edukacyjnych i wychowawczych można wykorzystać inaczej.
Sprawa żywienia najmłodszych odbiła się echem także w parlamencie. 27 sierpnia ma się zebrać podkomisja sejmowa, która będzie debatować nad jadłospisem i metodami żywienia dzieci w placówkach publicznych. Na debatę zaproszono wrocławskich rodziców ze „Zdrowego żywienia małych wrocławian”.