Petro Poroszenko nie przedłużył zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie przedłużył zawieszenia broni w walkach z separatystami na wschodzie kraju - podała kancelaria prezydencka w Kijowie po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.
30.06.2014 | aktual.: 01.07.2014 04:59
- Szansa na pokój została zaprzepaszczona z powodu przestępczych działań rebeliantów - uzasadnia swoją decyzję Petro Poroszenko.
"Ukraińskie wojsko zaatakuje i wyzwoli naszą ziemię" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie ukraińskiego prezydenta.
Poroszenko zaznaczył: wojsko, gwardia narodowa, straż graniczna i służby bezpieczeństwa już otrzymały stosowne rozkazy.
Celem rozejm i pokój
Jednocześnie prezydent Ukrainy podkreślił, że wszystkie założenia ogłoszonego wcześniej planu pokojowego dla Ukrainy są nadal aktualne, a władze w każdej chwili są gotowe do zadeklarowania rozejmu.
- Jeśli zobaczymy, że wszystkie strony dotrzymują postanowienia głównych punktów planu pokojowego. Że bojownicy zwalniają zakładników. Że i po tej stronie wschodniej granicy zapali się czerwone światło dla dywersantów i dostawców broni, a skuteczność kontroli granic monitorować będzie OBWE - zaznaczył ukraiński przywódca.
- Droga do pokoju okazała się o wiele trudniejsza, niż chcieliśmy. Nie chcę koloryzować rzeczywistości. Będzie ciężko i niełatwo (...). Ale nie było jeszcze żadnej wojny, po której nie nastałby pokój - zakończył.
Wcześniej prezydent Poroszenko zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Swoje stanowisko ogłosił po zakończeniu spotkania.
Przedłużony w sobotę o 72 godziny rozejm wygasł w poniedziałek o godz. 21 czasu polskiego.
Poroszenko zapewnia, że wszyscy separatyści, którzy dobrowolnie złożą broń, zostaną objęci amnestią. Podkreśla również, że jego plan pokojowy jako strategia dla Ukrainy i Donbasu pozostaje w mocy.
Przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Petro Poroszenko przeprowadził kilkugodzinne konsultacje z przywódcami Francji, Rosji i Niemiec. Ustalono wówczas, że wszystkie strony muszą dotrzymywać uzgodnionych wcześniej punktów planu pokojowego. Rozmówcy zgodzili się, że w najbliższym czasie powinny zostać zorganizowane kolejne konsultacje z udziałem przedstawiciela Kijowa Leonida Kuczmy, ambasadora Rosji na Ukrainie Michaiła Zurabowa i reprezentantki OBWE Heidi Tagliavini. Wezmą w nich też udział separatyści oraz reprezentujący Kreml ukraińscy prorosyjscy politycy.