ŚwiatPetro Poroszenko: cały naród musi żyć w jedności

Petro Poroszenko: cały naród musi żyć w jedności

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że udało się powstrzymać działania ofensywne przeciwnika na wschodzie kraju. Zapowiedział posiedzenie tzw. gabinetu wojennego, na którym mają zapaść bardzo ważne decyzje.

Petro Poroszenko: cały naród musi żyć w jedności
Źródło zdjęć: © AFP | Sergei Supinsky

10.03.2015 00:25

Posiedzenie to odbędzie się we wtorek - poinformował szef państwa w wywiadzie telewizyjnym nadanym w poniedziałek wieczorem. Gabinet wojenny powołano w lutym decyzją Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony; jego zadaniem jest koordynacja działań w sferze obronności i bezpieczeństwa państwa.

- Możemy uznać, że działania ofensywne agresora udało się powstrzymać. Ukraina wycofała z linii walk dużą część ciężkiej artylerii i obserwujemy, że równie dużą część wycofali także wspierani przez Rosję bojownicy - powiedział.

Poroszenko wyraził nadzieję, że ukraiński parlament podejmie wkrótce decyzję o zaproszeniu do obwodu donieckiego i ługańskiego, gdzie trwa konflikt z separatystami, międzynarodowego kontyngentu pokojowego.

- Mam nadzieję, że do Rady Najwyższej trafi projekt ustawy o zaproszeniu sił pokojowych i uda się nam wzmocnić stanowisko na rzecz zachowania pokoju i stabilizacji wzdłuż linii konfliktu i przejścia do politycznego uregulowania sytuacji - oświadczył.

Prezydent przekazał, że w lutym, podczas wyprowadzania sił ukraińskich z miasta Debalcewe w obwodzie donieckim, zginęło 19 żołnierzy, a 135 zostało rannych. Ogłosił jednocześnie, że od czasu podyktowanego mińskimi porozumieniami pokojowymi zawieszenia broni na wschodniej Ukrainie zabito 64 wojskowych.

Okupacja Krymu i gospodarka Ukrainy - co dalej?

Poroszenko wypowiedział się także na temat Krymu, okupowanego przez Rosję od ub. roku. - Istnieje kilka kroków, które powinniśmy wykonać, by odzyskać Krym, powinniśmy obronić każdego Ukraińca, który poddawany jest torturom rosyjskich służb specjalnych: krymskiego Tatara, ukraińskiego aktywistę, księdza Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego. Jest to priorytet, który przedstawiłem MSZ, służbom specjalnym, rządowi i innym - powiedział.

Szef państwa oświadczył także, że nie można oczekiwać napływu inwestycji zagranicznych do jego kraju póki trwa wojna, jednak zapewnił, że władze mają środki na obronę przed agresorem.

- Ukraina żyje w warunkach wojny, w warunkach okupacji terytorium. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy: około 25 procent potencjału przemysłowego stanęło, a 10 procent zostało zniszczone. Wydatki na obronę wynoszą ponad 90 mld hrywien (ok. 14,9 mld złotych), ale państwo znajduje na to środki. Póki trwa wojna, inwestycje nie nadejdą. Ludziom należy mówić prawdę - powiedział.

Reformy tak, ale nie natychmiast

Poroszenko ocenił, że reformy nie mogą być szybkie, gdyż można było do nich przystąpić dopiero po październikowych wyborach do Rady Najwyższej. - Reformy rozpoczęliśmy faktycznie po wyborach parlamentarnych, gdy sformowano koalicję, która pracuje nad uchwaleniem zmian prawnych na poziomie ustawodawczym - zaznaczył.

Prezydent zaapelował do rodaków o jedność. - Przeżyjemy tylko wtedy, kiedy będziemy żyli w jedności, przy czym dotyczy to nie tylko parlamentu i prezydenta, lecz całego narodu - podkreślił Poroszenko.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)