Peszek: Unia jest dla nas szansą
Powinniśmy być bliżej Europy niż Azji, a przystąpienie Polski do UE jest szansą, która w naszej całej historii nigdy się nie pojawiła - uważa aktor Jan Peszek.
19.05.2003 | aktual.: 19.05.2003 11:27
"Bez Unii galopujemy ciemną drogą, do przebycia której będziemy się kiedyś wstydzili przyznać" - powiedział. Aktor jest zdania, że polskie środowisko teatralne wymaga retuszu, a instytucje kulturalne - zmian systemu funkcjonowania.
"Środowisko teatralne w państwach Europy, funkcjonując inaczej niż w Polsce, może być wzorcem zmian zastałych i przestarzałych systemów organizacyjnych naszych instytucji kulturalnych. Liczę na to, że z samego faktu wzmożonego kontaktu między teatrami wyniknie naturalna osmoza" - podkreślił.
Aktor przyznał, że na początku drogi do Unii Europejskiej miał obawy o unifikację kultury, o stępienie wyrazistości polskiego portretu kulturowego, ale w tej chwili sądzi, że korzystanie z lepszych i innych doświadczeń kulturowych nie wyklucza zachowania bardzo wyraźnej własnej osobowości.
"Sami też możemy zaoferować całkiem sporo. Mamy kulturę, której oryginalność zasadza się na rozdarciu między zachodem a wschodem i szczególnym rodzaju uwrażliwienia, które u aktorów objawia się w postaci zdolności abstrakcyjnego kolażu w analizie świata, co na Zachodzie jest bardzo atrakcyjne. Możemy wnieść do zachodnich teatrów techniki wywodzone z lat polskiej awangardy, z przełomu lat 60. i 70., które są u nas historią, a tam - ciągle atrakcyjne" - powiedział.
Dodał, że "mamy duży potencjał młodych ludzi, interesujących osobowości teatralnych, reżyserów, kompozytorów, scenografów i aktorów, którzy w nieudolnym systemie zarządzania w instytucjach są tłamszeni i nie mają szansy zaprezentowania tego, co by chcieli zaprezentować zanim się zestarzeją".
"Jako wykładowca Szkoły Teatralnej w Krakowie wiem, że już zostały podjęte działania, które mają zmienić zasady funkcjonowania uczelni. Myślę, że młodzi reżyserzy, scenarzyści, kompozytorzy będą mieli większe szanse na szkolenie swojego warsztatu w szkołach na Zachodzie, a przede wszystkim zdobędą nowe kontakty, które dla ludzi kultury są źródłem energii" - powiedział Peszek. (mk)