Pentor: nie będzie masowego napływu gastarbeiterów z Polski do UE
Wyniki badań Pentoru z listopada 1991 i lipca 2001 r. dotyczące zamiarów emigracyjnych Polaków są zupełnie inne niż dane firmy doradczej PriceWaterhouseCoopers (PWC) przedstawione w czwartek w Brukseli - oświadczył w piątek Instytut Badania Opinii i Rynku Pentor.
Według Instytutu obraz skłonności Polaków do wyjazdu do pracy w krajach Europy Zachodniej jest zgoła odmienny niż wyniki sondażu firmy doradczej PriceWaterhouseCoopers. Firma ta podała, że do pracy za granicą po przystąpieniu Polski do UE wyjechałoby aż 6 mln Polaków.
Z badań Pentora z lipca 2001 r. wynika, że nad wyjazdem zarobkowym do Europy Zachodniej zastanawiał się poważnie co trzeci Polak w wieku powyżej 15 lat (w 1991 r. takich ludzi było 38%).
Z tej grupy co szósty (17%) jest zdecydowany pracować w krajach Europy Zachodniej (przed 10 laty 3%), a co trzeci (33%) waha się mówiąc prawdopodobnie pojadę (w 1991 r. co 10).
Tak więc plany Polaków wyjazdu do pracy na Zachodzie utrzymują się na stabilnym poziomie i z pewnością obawy państw Unii Europejskiej o masowym napływie gastarbeiterów z Polski po przyjęciu nas do Unii są mocno przesadzone - konstatuje Pentor.
Również w opinii wiceminister pracy Ireny Boruty, ekspertyza przedstawiona przez PriceWaterhouseCoopers jest niewiarygodna, szkodliwa społecznie i naukowo, ponieważ narusza zasady prowadzenia badań i wprowadza też w błąd adresatów w Niemczech i Austrii zapowiadając zmasowaną migrację.
Jej zdaniem, w opracowaniu zastosowano nieodpowiednią metodologię, a wyniki odnoszą się tylko do deklarowanych zamiarów, nie rzeczywistej migracji. Nie ma korelacji między zamiarem wyjazdu a realizacją tego zamiaru - podkreśliła podczas piątkowej konferencji prasowej. (aso)