Pentagon planuje wzrost budżetu o 20 mld rocznie
Ministerstwo Obrony USA przedstawiło plany budżetowe na najbliższe lata, z których wynika, że zamierza zwiększać swoje wydatki corocznie o około 20 miliardów dolarów.
Przy tym tempie wzrostu budżet, wynoszący w bieżącym roku 382,2 miliarda dolarów, osiągnie pod koniec obecnej dekady wielkość ponad pół biliona dolarów, dokładnie 502,7 miliarda dolarów.
Na przyszły rok podatkowy, rozpoczynający się 1 października, przewiduje się wzrost o 16,9 mld dolarów, czyli o 4,4% Kongres zwykle uchwala bez sprzeciwów budżet proponowany przez Pentagon, a za administracji poprzedniego prezydenta, Billa Clintona, niekiedy podwyższał nawet zgłaszane przez niego kwoty.
Za rządów Clintona, czyli w okresie bezpośrednio po zakończeniu zimnej wojny, wydatki na zbrojenia stopniowo zmniejszano, ale na przełomie lat 2000/2001 tendencja ta uległa odwróceniu.
Mimo obecnego wzrostu, budżet na obronę stanowi dziś i tak dużo mniejszy odsetek PKB - w 2004 r. tylko 3,4% - niż w okresie zimnej wojny, np. w 1960 roku, kiedy osiągnął 8% PKB.
Planowany teraz wzrost uzasadnia się potrzebą modernizacji i wzmocnienia armii w obliczu nowych zagrożeń, jak globalny terroryzm. Prawica i związane z nią lobby przemysłu zbrojeniowego uważają, że wydatki są wciąż za małe.
Plany budżetowe na 2004 rok przewidują na przykład budowę siedmiu nowych okrętów wojennych. Obecnie marynarka USA ma 301 takich okrętów. 12 lat temu, w czasie wojny nad Zatoką Perską, było ich jednak prawie dwa razy więcej, bo aż 590. (aka)