Pełny tekst expose premiera cz.I
Pełny tekst expose premiera
Marka Belki wygłoszonego na posiedzeniu Sejmu 14 maja 2004 roku.
14.05.2004 | aktual.: 14.05.2004 13:55
Panie Prezydencie, Panie Marszałku, Panie i Panowie Posłowie, Obywatele Rzeczypospolitej!
Zwracam się do Sejmu o aprobatę programu i składu Rządu powołanego przez Prezydenta Rzeczypospolitej. Nie jest to rząd na całą kadencję. Jeśli uzyska kredyt zaufania, będzie miał do dyspozycji rok. Tyle czasu potrzebujemy i tyle oczekujemy.
Naszą misję rozumiemy jako realizację starannie wybranych zadań - tych, które mają fundamentalne znaczenie dziś, ale również tych, które stworzą platformę dla rozwoju Polski w przyszłości.
Świadomi dylematu, przed którym stanął dziś Sejm, chcemy zaproponować społeczeństwu i Wysokiej Izbie swoją ofertę. Swoisty roczny kontrakt, propozycję umowy na wykonanie konkretnej pracy.
Możliwe są dwie drogi. Przedterminowe wybory, których chce część ugrupowań politycznych albo wotum zaufania dla rządu i zgoda na rok realizacji konkretnego programu działania. W sytuacji, kiedy nie doszło do samorozwiązania Sejmu, Wysoka Izba musi zdecydować: albo o wcześniejszych wyborach wraz z towarzyszącą im kampanią, albo też ustabilizować działania aparatu wykonawczego państwa i umożliwić mu wykonanie koniecznych zadań.
Proszę Państwa, wszyscy wiemy, jakie są najważniejsze problemy, z którymi zmagają się Polacy. Bezrobocie, bieda, korupcja, złe funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, a czasami nawet brutalizacja życia. Żadnego z tych problemów nie uda się rozwiązać za pomocą cudownych środków. Można jednak podjąć działania realne, zauważalne i wymierne. Sprzyja nam ożywienie gospodarcze, a członkostwo w Unii Europejskiej otwiera dostęp do funduszy na inwestycje i modernizację. Będzie niewybaczalnym błędem, jeżeli nie zdołamy w pełni wykorzystać tej szansy.
Nie możemy zaniechać działań o kluczowym znaczeniu dla kraju. W szczególności, nie możemy odstąpić od realizacji programu naprawy finansów publicznych. Jeśli teraz nie zrobimy tego my - to, w następnych latach, wzrośnie deficyt budżetu. Pojawić się może realne zagrożenie dla sfinansowania najważniejszych wydatków państwa.
Musimy w pilnym trybie przedłożyć szereg ustaw w najważniejszych kwestiach gospodarczych i społecznych, w tym w najbardziej dolegliwej kwestii ochrony zdrowia. Toczą się dyskusje wokół kształtu traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej. Tymi sprawami trzeba się zająć natychmiast. Żadne uwarunkowania polityczne nie mogą przesłonić nadrzędnego celu, jakim jest stwarzanie warunków dla godnego, aktywnego życia ludzi w Polsce.
Panie i Panowie Posłowie otrzymali materiał zawierający zestaw przedsięwzięć, jakie Rząd zamierza zrealizować lub zainicjować w ciągu roku. Pomijamy w nim rutynowe obowiązki ministrów oraz niektóre inne programy realizowane od wielu lat. Jest w nim natomiast 66 zadań: w tym między innymi 14 programów oraz 29 projektów ustaw i nowelizacji. Prosimy traktować go jako wyraz intencji Rządu, jego kluczowych zamierzeń i sposobów realizacji.
Dobry plan działania zależy przede wszystkim od trafnej identyfikacji zadań o podstawowych i najbardziej dalekosiężnych skutkach. Takich kluczowych zadań jest pięć - i wokół nich chcemy skoncentrować pracę Rady Ministrów.
Są to: po pierwsze, zwalczanie biedy, wykluczenia społecznego, bezrobocia poprzez umocnienie pozytywnych tendencji w gospodarce oraz danie nowych impulsów w polityce społecznej, po drugie, pełna mobilizacja dla osiągnięcia maksimum korzyści z pierwszego roku członkostwa w Unii, w tym: pełne wykorzystanie dopłat do rolnictwa, funduszy przeznaczonych na rozwój, zwłaszcza regionów najbiedniejszych oraz innych środków unijnych, po trzecie, uporządkowanie zarządzania majątkiem państwa i polityki prywatyzacyjnej, po czwarte, rozwiązanie najbardziej palących problemów w ochronie zdrowia oraz po piąte, kwestia naszej obecności wojskowej w Iraku.
Zadania te dotyczą bezpośrednio naszych głównych celów: ograniczania biedy, przeciwdziałania korupcji czy nadmiernej biurokratyzacji. Tych zjawisk nie zwalcza się jednak deklaracjami, ustawami czy przesuwaniem środków z jednego słusznego celu na drugi. Osoby dotknięte bezrobociem nie chcą zasiłków, ale zatrudnienia; emeryci nie chcą jałmużny, ale słusznej rekompensaty za lata pracy; osoby zaniepokojone korupcją nie chcą kolejnych procesów, ale wzmocnienia kontroli nad procedurami legislacyjnymi, prywatyzacyjnymi czy przetargowymi. Ludzie chcą mieć poczucie, że urząd jest dla nich, a nie oni dla niego.