Pełnomocnik rodziny Olewnika: ukarać żonę porywacza
Do gdańskiej prokuratury wpłynął wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności żony porywacza Krzysztofa Olewnika. Pełnomocnik rodziny Olewników, mec. Krzysztof Wilk argumentuje we wniosku, że Katarzyna F., żona jednego z porywaczy powinna zostać
pociągnięta do odpowiedzialności za pranie brudnych pieniędzy. Wilk twierdzi, że korzystała z pieniędzy, pochodzących z okupu.
Wniosek trafił do gdańskiego biura do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Jednostka ta prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
Niezależnie od wniosku, który złożył pełnomocnik rodziny, w ramach prowadzonego śledztwa prokuratura bada wszystkie okoliczności i kwestie związane ze sprawą - powiedział prokurator Dariusz Makowski.
Postępowanie, które ma wyjaśnić błędy śledczych po porwaniu i zabójstwie Krzysztofa Olewnika, zostało wszczęte w czerwcu ub. roku przez olsztyńską prokuraturę, która wcześniej ustaliła porywaczy i zabójców Olewnika oraz odnalazła ciało zamordowanego.
Ponieważ w trakcie śledztwa pojawiły się wątpliwości co do prawidłowości działań w tej sprawie jednego z prokuratorów - Piotra Jasińskiego, w maju sprawa została przekazana do prokuratury w Gdańsku.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 r. okup - 300 tys. euro - przekazano porywaczom. Jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się okazało miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany - sprawcy udusili ofiarę.