Pełnomocnik Blidów żąda przesłuchania premiera oraz szefów ABW i CBA
Przesłuchania osób publicznych, które w
mediach wypowiadały się na temat okoliczności zatrzymania Barbary
Blidy domaga się pełnomocnik rodziny Blidów mec. Leszek Piotrowski. Chodzi m.in. o premiera Jarosława Kaczyńskiego, byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego oraz szefów ABW i CBA.
Adwokat żąda też zmiany prokuratora prowadzącego śledztwo, zarzucając mu brak bezstronności.
Piotrowski powiedział, że jeszcze tego dnia prześle pismo w tej sprawie do łódzkiej prokuratury, która bada okoliczności zatrzymania b. minister budownictwa.
13 sierpnia do łódzkiej prokuratury trafił już wniosek Piotrowskiego o przesłuchanie byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Konieczność przesłuchania obu pełnomocnik rodziny Blidów tłumaczył ich wypowiedziami w mediach.
Kaczmarek wyraził w nich opinię, że w momencie akcji ABW przeciwko Blidzie nie było wystarczających dowodów na to, że popełniła ona przestępstwo. Zdaniem Kaczmarka wiedział o tym minister Ziobro, który w rozmowie z nim miał tę sprawę określić jako "kruchą dowodowo". Ziobro określił wypowiedzi Kaczmarka na ten temat jako "kłamstwa wyssane z brudnego palca".
Piotrowski uznał wypowiedzi Kaczmarka za przełomowe dla wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy. Według niego, z wypowiedzi Kaczmarka można wywnioskować, że "były naciski w kierunku postawienia w stan podejrzenia i oskarżenia osoby, co do której nie ma dowodów". Zdaniem ministra Ziobry, prokuratorzy, którzy prowadzili śledztwo w sprawie mafii węglowej, musieli postawić zarzuty Barbarze Blidzie, nie mieli innego wyjścia.
Łódzka prokuratura uznała, że wniosek o przesłuchanie Kaczmarka i Ziobry musi zostać uzupełniony. Piotrowski powiedział, że w piśmie, które jeszcze w piątek ma trafić do prokuratury nie tylko precyzuje swój poprzedni wniosek, ale też rozszerza listę osób, które - jego zdaniem - trzeba przesłuchać, by wyjaśnić sprawę.
Rozszerzam swój wniosek o osoby, które wypowiadały się na ten temat w mediach. Chodzi przede wszystkim o uczestników słynnej narady u premiera - powiedział mec. Piotrowski. Podkreślił, że w wypowiedziach tych osób pojawiają się sprzeczności, które trzeba rozwikłać.
Poza Ziobrą i Kaczmarkiem wymienia teraz także premiera Kaczyńskiego, byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego, szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, CBA - Mariusza Kamińskiego i koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.
Według naczelnego prokuratora wojskowego Tomasza Szałka, w lutym w naradzie u premiera, podczas której mówiono m.in. o mafii węglowej, poza nim brali udział: Jarosław Kaczyński, Kaczmarek jako ówczesny szef MSWiA, Ziobro, Kornatowski jako komendant główny policji, szef ABW Bogdan Święczkowski oraz szef CBA Mariusz Kamiński.
Była posłanka SLD, b. minister budownictwa i wiceprzewodnicząca Sojuszu Barbara Blida, zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy rano do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyła ABW. Blida miała usłyszeć zarzuty w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Katowicka prokuratura okręgowa chciała jej postawić zarzut pośredniczenia w przekazaniu 80 tys. zł łapówki prezesowi dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej Zbigniewowi B. Według ustaleń śledztwa, pieniądze pochodziły od Barbary Kmiecik, określanej w prasie mianem "śląskiej Alexis". W zamian firma Kmiecik miała uzyskać umorzenie odsetek od należności względem RSW.
Okoliczności sprawy zatrzymania Blidy wyjaśnia łódzka prokuratura. Prowadzone przez nią śledztwo ma wyjaśnić, czy miało miejsce niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy ABW i czy można mówić o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie.