Należy dokładnie odróżniać stosunki na płaszczyźnie ludzkiej i społecznej od stosunków na płaszczyźnie rządów i mediów - powiedziała Schwan w wywiadzie, który ukazał się w gazecie "Neue Passauer Presse".
Jej zdaniem, Polacy wykazują co prawda ciągle jeszcze więcej szacunku, uznania i sympatii wobec Niemców niż Niemcy wobec Polaków._ Niemcy powoli nadrabiają te zaległości: zainteresowanie Polską i Polakami rośnie_ - twierdzi Schwan. Współpraca rozwija się także pomyślnie w dziedzinie gospodarczej - dodała.
Bardzo zależy mi na tym, żeby aktualne spory między rządami nie przeniosły się na dobre stosunki między obydwoma społeczeństwami - powiedziała Schwan.
Pełnomocniczka przyznała, że na płaszczyźnie politycznej występują obecnie trudności. Wywołało je przede wszystkim nowe polskie kierownictwo. Rząd zajęty był miesiącami samym sobą. W tych warunkach trudno było oczekiwać klarownej linii politycznej- wyjaśnia Schwan.
Nawiązując do polskich zastrzeżeń wobec niemiecko-rosyjskiego Gazociągu Północnego, Schwan opowiedziała się za cierpliwym tworzeniem na szczeblu europejskim wspólnej polityki energetycznej, "z mocnym włączeniem Polski". Polski rząd powinien być informowany i konsultowany we wszystkich kontrowersyjnych sprawach- zastrzegła. Warunkiem dobrego dialogu jest jednak to, że polski rząd będzie wykorzystywał istniejące kanały komunikacyjne - dodała.
Schwan poparła propozycję przewodniczącego niemieckiego Bundestagu Norberta Lammerta oraz marszałka Sejmu Marka Jurka (przedstawionej podczas wrześniowej wizyty Jurka w Berlinie), aby niemieccy i polscy historycy zajęli się kontrowersyjnymi problemami wysiedleń.
W przyszłym roku w Krzyżowej ma odbyć się konferencja poświęcona tej problematyce. "Musimy włączyć (do dyskusji) wypędzonych. Oprócz (kierowanego przez Erikę Steinbach) Związku Wypędzonych istnieje wielu niezorganizowanych lub należących do innych organizacji wypędzonych, którzy wzorowo angażują się na rzecz pojednania między Polską i Niemcami" - powiedziała Schwan.
Jacek Lepiarz
