Polska"Peleas i Melizanda" w Operze Narodowej

"Peleas i Melizanda" w Operze Narodowej

Dramat liryczny w pięciu aktach "Peleas i Melizanda" Claude`a Debussy`ego będzie miał swoją premierę w piątek w warszawskim Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Dzieło zostanie wystawione w oryginalnej wersji z fortepianem.

16.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Pierwsze szkice do jedynego dzieła operowego Claudea Debussyego, "Peleasa i Melizandy", powstały w 1889 roku. W 1902 roku w Paryżu dramat został wystawiony w wersji z orkiestrą.

W oryginale jednak - jak powiedział reżyser opery, Tomasz Konina - dramat był przeznaczony na głosy i fortepian. Po raz pierwszy dzieło zostało wystawione w takiej wersji w 1999 roku we Francji.

Dzieło przyniosło kompozytorowi wielką sławę. Po premierze paryskiej w 1902 roku trafiło na wiele scen europejskich, a także do Nowego Jorku. Wątek opery kompozytor zaczerpnął z dramatu Maurice`a Maeterlincka pod tym samym tytułem.

Akcja "Peleasa i Melizandy" rozgrywa się na średniowiecznym zamku, ale w warszawskiej inscenizacji - jak powiedział reżyser - zostanie przeniesiona w "nieokreślone czasy współczesne".

Konina określił spektakl jako "bardzo otwarty" - oddziałujący na emocje widza, który musi sam zdecydować, gdzie i kiedy wszystko się dzieje. Współczesnymi elementami inscenizacji mają być - jak zapowiedział reżyser - projekcje filmowe i kostiumy.

Scenografię przedstawienia zaprojektowała Katarzyna Proniewska-Mazurek. Ruch sceniczny to dzieło Emila Wesołowskiego. Partie fortepianu będzie można usłyszeć w wykonaniu wybitnych pianistów - Szabolcsa Esztenyi`ego i Krzysztofa Jabłońskiego.

Rolę Peleasa zaśpiewa Mariusz Godlewski, rolę Melizandy - na zmianę Olga Pasiecznik i Anna Karasińska. Wystąpią także m.in. Andrzej Witlewski, Elżbieta Pańko, Mieczysław Milun, Aleksander Kobus, Aleksander Politański, Adam Urbaniak, Cyryl Wojewódzki, Czesław Gałka.

Francuski kompozytor Claude Debussy urodził się w 1862 roku, zmarł w 1918 - w tym roku w sierpniu przypada 140. rocznica jego urodzin. (mk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)