Pekin grzmi. Chińczycy wskazali kraj winien wojny

O wywołanie ukraińskiego kryzysu, napędzanie go, przedłużanie i celowe zaostrzanie oskarża Stany Zjednoczone rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning. Winą Amerykanów ma być zaopatrywanie Ukrainy w ciężką broń i ofensywną i podgrzewanie sytuacji. Zarzuty sformułowała podczas konferencji prasowej, podczas której rzeczniczka omawiała kierunek chińskiej polityki.

Mao Ning, rzeczniczka chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych USA zarzuca odpowiedzialność za wywołanie i podtrzymywanie wojny w Ukrainie
Mao Ning, rzeczniczka chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych USA zarzuca odpowiedzialność za wywołanie i podtrzymywanie wojny w Ukrainie
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency

01.02.2023 | aktual.: 01.02.2023 14:07

Oskarżenia rzeczniczki chińskiego MSZ były reakcją na pytania dziennikarzy na temat wsparcia, jakie chińskie firmy udzielają stronie rosyjskiej. Urzędniczka mówiła o "nieuzasadnionych podejrzeniach" i "bezpodstawnym szantażu". Stanowczo wyjaśniła, że Chiny nie będą stać z boku, jeśli Stany Zjednoczone naruszają prawa i interesy chińskich przedsiębiorców.

- Jeśli Stany Zjednoczone naprawdę chcą szybko zakończyć kryzys i martwią się o życie mieszkańców Ukrainy, muszą przestać dostarczać broń i czerpać zyski z walk - powiedziała Mao Ning.

Jak zauważa "Frankfurter Allgemeine Zeitung" to spięcie i zaostrzenie tonu następuje na kilka dni przed wizytą sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena. Spodziewany on jest w Pekinie 5 i 6 lutego. Wiadomo, że podczas rozmów w Pekinie będzie poruszony temat zacieśniania współpracy i sposobów na wyjście z tajwańskiego impasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Rozwijając stosunki z USA, Chiny kierują się trzema zasadami zaproponowanymi przez prezydenta Xi Jinpinga, a mianowicie wzajemnym szacunkiem, pokojowym współistnieniem i obustronną współpracą, a jednocześnie pozostają zaangażowane w obronę naszej suwerenności, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych - powiedziała rzeczniczka MSZ.

Chiny obwiniają USA za wojnę w Ukrainie

Podkreśliła, że Chiny nie stronią ani nie cofają się przed konkurencją, chcą współpracy i równości ze Stanami Zjednoczonymi, ale nie będą znosić ingerencji w swoje wewnętrzne sprawy i działanie na szkodę Pekinu. Ning podkreśliła, że "Chiny chcą zaangażować się w rozmowy pokojowe pomiędzy Rosją i Ukrainą, są za pokojem, nie będą wykorzystywać kryzysu".

- To Stany Zjednoczone zapoczątkowały kryzys w Ukrainie i są największym czynnikiem go podsycającym. Nadal wysyłają na Ukrainę broń ciężką i szturmową, co tylko przedłuża i zaostrza konflikt. Zamiast zastanawiać się nad własnymi działaniami, Stany Zjednoczone sieją paranoję i wytykają palcem Chiny. Odrzucamy taki bezpodstawny szantaż i nie będziemy siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak Stany Zjednoczone naruszają zgodne z prawem prawa i interesy chińskich firm - zirytowała się rzeczniczka.

Wybrane dla Ciebie