Pedofilia w Kościele. Tomasz Terlikowski przestrzega przed "scenariuszem irlandzkim"
- Albo zaczniemy oczyszczać się sami, rzeczywiście wprowadzimy wszystkie struktury prawne i zasady, albo oczyszczenie zrobią za nas liberalne media. Tylko że wtedy nie będzie czego w polskim Kościele zbierać. Scenariusz irlandzki zrealizuje się w pełni - ostrzega Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta
"Jeśli ktoś sądzi, że film Sekielskiego to koniec, to jest w błędzie. On jest początkiem" - napisał w środę Tomasz Terlikowski na Facebooku. Katolicki publicysta uważa, że po tym, jak pierwsze ofiary pokazały swoje twarze w filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", "kolejnym będzie o wiele łatwiej i będą chciały mówić".
W ostatnią sobotę na YouTubie odbyła się premiera dokumentu Marka i Tomasza Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu". Film opowiada o przypadkach pedofilii i nadużyć seksualnych w Kościele.
Terlikowski uważa, że "media tych spraw nie odpuszczą". Kościół musi więc "oczyścić się sam" albo "oczyszczenie zrobią za nas liberalne media".
"Tylko, że wtedy nie będzie czego w polskim Kościele zbierać. Scenariusz irlandzki zrealizuje się w pełni. Czasu na rozmyślanie już nie ma. Trzeba działać, a nie pomstować na liberalne media" - kończy swój wpis publicysta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pedofilia w Kościele irlandzkim
W XXI wieku kościoły irlandzkie opustoszały. Irlandczycy, którzy jeszcze niedawno nie uznawali rozwodów, dziś opowiadają się za homoseksualnymi małżeństwami i aborcją. To efekt opublikowania kilku raportów państwowych i kościelnych komisji na temat pedofilii księży katolickich. Najbardziej szokujący był Raport Ryana z 2009 r. Z dokumentu wynika, że przez 50 lat, do roku 1990, w instytucjach prowadzonych przez Kościół co najmniej dwa tysiące osób padło ofiarą molestowania seksualnego i gwałtów. Nie jest znana dokładna liczba ofiar, ale wiadomo, że co najmniej 15 tys. osób otrzymało odszkodowania za doznane krzywdy.
Wśród najbardziej znanych irlandzkich księży pedofilów wymieniany jest Brendan Smyth, który w ciągu 40 lat posługi duszpasterskiej wykorzystał ponad 100 dzieci. Był przenoszony z parafii do parafii, chociaż przełożeni wiedzieli o nadużyciach, jakich się dopuszczał. Z kolei ksiądz Sean Fortune został oskarżony o gwałt i wykorzystywanie 29 chłopców. Ojciec Fortune usłyszał w sumie 66 zarzutów wykorzystywania seksualnego nieletnich. Popełnił samobójstwo, zanim ruszył jego proces.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl