Pedofil udawał kobietę, by porwać dziecko. 27 godzin gehenny dziewczynki
Andrew Miller, 53-latek ze Szkocji uprowadził uczennicę, gdy wracała do domu ze szkoły. Zaprosił dziewczynkę do samochodu i zaproponował podwózkę, a następnie przetrzymywał przemocą ponad dobę i skrzywdził. Teraz sąd ukarał zwyrodnialca, wymierzając mu karę 20 lat więzienia i kolejnych 8 lat życia pod policyjnym nadzorem.
Pedofil działał w kobiecym przebraniu, co z pewnością w dużym stopniu uśpiło czujność ofiary. Decyzja o skorzystaniu z przysługi, zaoferowanej przez nieznajomą okazała się tragiczna dla dziewczynki - w domu oprawcy spędziła 27 godzin, znosząc krzywdy, deprawację i przemoc seksualną.
Pedofil porwał dziewczynkę w lutym tego roku w Scottish Borders. Dziecko wsiadło do jego samochodu pod szkołą.
Jak podaje "Irish Independent", Andrew Miller, który często przedstawiał się jako Amy George, zabrał porwane dziecko do domu i poddał je atakom, które sędzia określił podczas rozprawy jako "najgorszy koszmar każdego rodzica".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ludzkie szczątki na budowie. Ponure znalezisko na Lubelszczyźnie
W maju przed Sądem Najwyższym w Edynburgu pedofil przyznał się do zarzutów uprowadzenia, napaści na tle seksualnym, oglądania materiałów pornograficznych w obecności dziecka poniżej 13 roku życia i posiadania 242 nieprzyzwoitych wizerunków dzieci.
Szkocja: pedofil przebrany za kobietę porwał dziecko
Wydając wyrok sędzia Paul Arthurson powiedział, że zeznania oskarżonego budziły obrzydzenie. "Twierdził, że kierowała nim macierzyńska troska, a tymczasem jego narracja przyprawia o mdłości ze względu na poziom deprawacji i dewiacji seksualnej" - powiedział sędzia, dodając, że Miller cały czas skupiał się na sobie, a nawet próbował zrzucić odpowiedzialność na ofiarę. Sędzia opisał też zbrodnie Millera jako "bezczelne i mrożące krew w żyłach" oraz "wyjątkowo przerażające".
Miller, który czerpał dochody z prowadzenia sklepu mięsnego, cały czas utrzymywał, że podwiózł dziewczynkę, "ponieważ była zmarznięta", a położenie jej w swoim łóżku określał "macierzyńską troską". W rzeczywistości jednak dziecko było siłą przetrzymywane w jego domu.
Dopiero gdy oprawca zasnął rozebrany do damskiej bielizny, dziewczynka znalazła telefon stacjonarny i wykręciła numer alarmowy, by wezwać pomoc. Zeznała potem, że była nieprzyzwoicie dotykana i zmuszana do oglądania materiałów pornograficznych.
Miller został skazany na 20 lat za kratkami, a kolejnych 8 z koniecznością regularnego meldowania się na policji. Piętno pedofila będzie już ciążyło nad nim na zawsze - został wpisany do rejestru przestępców seksualnych.