Pazerna eurodeputowana chce opluwać Polskę
Jak donosi dziennik "Fakt" pazerność i brak skrupułów eurodeputowanej
Lidii Geringer de Oedenberg z SLD nie zna granic. Najpierw poparła
rezolucję, która szkaluje nasz kraj, a teraz za pięć tysięcy euro
chce wziąć udział w konferencji, na której miałaby opluwać Polskę!
19.06.2006 | aktual.: 19.06.2006 06:56
Podszywając się pod pracownika fundacji "Wolność bez granic" z Holandii, dziennikarz "Faktu" zaprosił europosłów zdrajców na konferencję w Rotterdamie. A tam mieliby mówić o nietolerancji i ciemnogrodzie w Polsce. Za trzy, trwające po godzinie wykłady, "Fakt" zaproponował pięć tysięcy euro (ok. 20 tys. zł). Do tego luksusowy hotel i zwrot kosztów podróży.
Efekt był porażający! Okazało się, że Lidia Geringer de Oedenberg o ojczyźnie i rodakach pamięta tylko przy wyborach. Pani poseł z SLD była tak podekscytowana proponowaną sumą, że dużo nie brakowało, aby przez telefon recytowała dziennikowi numer konta bankowego. I oczywiście zgodziła się na szkalowanie rodaków.
Trochę więcej opanowania i resztki narodowej dumy wykazali dwaj inni eurodeputowani. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Proszę mi przesłać informacje na temat konferencji - mówił Bogusław Liberadzki z SLD, nie wykluczając udziału.
Podobne zainteresowanie wyraził legendarny działacz "Solidarności" Józef Pinior. Proszę przesłać mi wszystkie szczegóły - wyznał "Faktowi" reprezentant Socjaldemokracji Polskiej. (PAP)