Pawian-uciekinier wstąpił do baru i odwiedził bazę wojskową
W rejonie miasta Brindisi na południu Włoch pawian, który uciekł z miejscowego ogrodu zoologicznego, ku najwyższemu zdumieniu klientów wszedł do baru, gdzie objadł się kanapkami, a część zabrał na wynos. Po długim pościgu został złapany.
23.04.2012 | aktual.: 23.04.2012 08:37
Włoskie media podały, że w niedzielę pięcioletni pawian uciekł z ZOO, połączonego z parkiem safari w miejscowości Fasano w Apulii. Pierwsze kroki na wolności skierował w stronę stacji benzynowej przy drodze szybkiego ruchu. W biały dzień wszedł tam do baru wywołując przerażenie i zdziwienie wielu obecnych osób. Obsłużył się sam.
Zjadł trzy paczki chrupek, marmoladę i rzucił się na kanapki; część zjadł na miejscu, a kilka zabrał ze sobą, kiedy został ostatecznie przegoniony z baru przez obsługę.
Jednocześnie rozpoczął się pościg za uciekinierem. W stan gotowości zostali postawieni karabinierzy najbardziej zaniepokojeni tym, że ten gatunek małpy może być niebezpieczny dla człowieka.
Przygoda małpy zakończyła się w nocy, kiedy zwierzę przeskoczyło przez ogrodzenie terenu bazy lotnictwa wojskowego. Tam pawiana okrążyli pracownicy zoo. Uśpili go i odwieźli do jego domu.