Paweł Kukiz ostro krytykuje PiS: ręce mają tak samo lepkie jak poprzednia "ekipka"
• Paweł Kukiz krytykuje PiS: Pół roku minęło. Okazuje się, że ręce tak samo lepkie jak poprzedniej "ekipki"
• Ewa Tomaszewska (PiS): to nie do końca przemyślane i niepoparte wiedzą uwagi
• Dr Jacek Sokołowski: jeśli deklaracje Kukiza wygłoszone w Rzeszowie staną się strategią, to będzie ona słuszna
• Prof. Rafał Chwedoruk: oddalanie się Kukiza od PiS jest nieuchronne
• Jakub Kulesza (Kukiz’15): naszą strategią jest mówienie prawdy
• Kukiz krytykuje też Andrzeja Dudę za słowa o gotowości Polski do przyjmowania uchodźców, których życie i zdrowie jest zagrożone
W sobotę 4 czerwca w Rzeszowie odbył się konwent Kukiz'15, podczas którego promowane było Stowarzyszenie na rzecz Nowej Konstytucji Kukiz'15 - ma ono stanowić struktury ruchu Kukiza. Sam Paweł Kukiz zaostrzył wtedy kurs wobec PiS. Krytykuje program Rodzina 500+ w takiej formie, w jakiej przyjął go Sejm. - To jest przerażające. Ludzie dali się kupić za 500 zł. Za 500 zł sprzedali swoje życie i przyszłych pokoleń - mówił, cytowany przez lokalny Rzeszów News.
W 500+ bije także na swoim profilu na Facebooku, gdzie wskazuje groźbę wydawania tych pieniędzy na alkohol, a nie na dzieci. A co więcej, pisze Kukiz, 500-złotowe świadczenie jest wykorzystywane przez rodziców jako zabezpieczenie kredytów na zakup aut. - Mam tylko jedną prośbę do takich "rodziców" - nie prowadźcie po pijaku - pisze.
Z takimi osądami nie zgadza się posłanka PiS Ewa Tomaszewska z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. - Wydaje mi się, że chcąc dobrze, bo chcąc, aby rodziny były ekonomicznie samodzielne, nie ma znajomości problemów, w szczególności rodzin wielodzietnych - mówi WP. Ocenia więc, że wypowiedzi Pawła Kukiza o 500+ "są nie do końca przemyślane i niepoparte wiedzą".
- Lepiej byłoby, gdyby wszystkim można było zapewnić godną pracę za godną płacę. Rząd wszystkiego jednak nie załatwi, ale może pomóc szczególnie tym rodzinom, które decydują się na wychowanie dzieci - dodaje Tomaszewska.
Jakub Kulesza (Kukiz'15) w rozmowie z WP: - Naszą strategią jest mówienie prawdy. Nie rezygnujemy z prawdy niezależnie od sytuacji politycznej. Kukiz '15 nie krytykuje PiS jako formacji. Rozumiemy potrzeby ludzi, ale krytykujemy rozwiązania PiS, które są nieskuteczne. PiS myśli, że obywatele potrzebują tylko "rybę". My chcemy dać im wędkę, czyli lepiej płatna pracę.
Gdy 11 lutego Sejm głosował nad ustawą o 500 zł na dziecko, Paweł Kukiz wstrzymał się od głosu. Sam klub Kukiz'15 podzielił się niemal na trzy równe grupy głosujące na "tak", "nie" i wstrzymujące się od głosu.
Szef Kukiz'15 w Rzeszowie krytykował też pomysł PiS na program Mieszkanie+. - Nie zgodzę się na to, by mówiono: "Wybudujemy mieszkania tanie na gruntach państwowych". Jakich państwowych? Ja nie jestem państwo? Wy nie jesteście? - podkreślał. Wskazywał ponadto na obsadzanie przez PiS stanowisk w spółkach skarbu państwa i "porażającą butę" PiS.
Ostry ton Paweł Kukiz prezentuje także w dyskusjach z internautami. Jacka Kurskiego nazywa "symbolem arogancji, bufonady i pychy, która niestety w bardzo krótkim czasie opanowała ogromną część aparatu PiS". I dodaje, że partii tej "udało się osiągnąć szczytowy poziom ich (PO - red.) arogancji w ciągu kilku tygodni od wygranych wyborów".
Na uwagi polemistów, którzy zarzucają mu w komentarzach, że do niedawna żył z PiS w komitywie, odparował: - Jak mówiłem na początku kadencji: dajemy wam pół roku spokoju i patrzymy na ręce. Pół roku minęło. Okazuje się, że ręce tak samo lepkie jak poprzedniej "ekipki".
Jedna z internautek w ferworze dyskusji napisała do lidera Kukiz'15: - Kukiz, przeszedłeś do KOD-u? A ja głupia oddałam na ciebie głos. Paweł Kukiz odparł: - Masz rację. Głupia.
- Jeśli deklaracje Kukiza wygłoszone w Rzeszowie staną się jego strategią, to będzie to strategia słuszna - mówi WP dr Jacek Sokołowski o narastającej krytyce PiS. Jak uzasadnia, za jakiś czas przyjdą wybory, których stawką będzie utrata władzy przez PiS, ale wcale nie muszą to być wybory najbliższe.
- W wyborach, które PiS będzie mieć szansę przegrać, osiowym pytaniem nie będzie "jak wrócić do tego, co już było?", ale "co po PiS-ie?". Jeśli ktoś chce się stać alternatywą dla Jarosława Kaczyńskiego, to musi konstruktywnie krytykować PiS, bo partia ta podjęła tematy ważne dla Polaków, ale zaproponować korektę i coś nowego. Kukiz'15 jako jedyna formacją to robi - mówi wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W opinii dr. Sokołowskiego w polityce nie ma żelaznych granic, ale z punktu widzenia sondaży, Paweł Kukiz nieco za wcześnie frontalnie krytykuje PiS. - Bo PiS ma stabilne i wysokie poparcie. Na takiej strategii Kukiz jednak też nie traci. Jeśli w PiS zacznie się erozja, to może zyskać. Kukiz jest jedynym graczem, który jest w stanie zagospodarować elektorat, który nie akceptuje PiS, ale jednocześnie za nic nie wróci do PO, a Nowoczesną traktują jako mutację Platformy - dodaje.
Prof. Rafał Chwedoruk z UW wskazuje z kolei, że Paweł Kukiz przed wyborami parlamentarnymi wykonał gwałtowny zwrot w prawo. - Jeśli Kukiz chwalił i przyłączał się do rządu PiS, to potem ostentacyjnie go krytykował. W wymiarze strategicznym był zagrożeniem dla PiS, które chce mieć monopol na zmianę. Teraz jego oddalanie się Kukiza od PiS jest nieuchronne - mówi politolog.