Paweł Kukiz: moje dzieci nie chcą żyć w domu wariatów
- Nie marzą mi się masowe demonstracje, marzy mi się nowa ustawa o referendach krajowych, ale jest tak, że obywatel, kiedy jest lekceważony, wychodzi na ulicę - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Paweł Kukiz. Twierdzi, że nadzieją na zmianę jest nowa ustawa o referendach krajowych i jednomandatowe okręgi wyborcze. - I w PO, i w PiS są osoby, które - gdyby zmienić ustrój - byłyby kapitalnymi przedstawicielami narodu. Niestety dziś jest tak, że moje dzieci chcą wyjechać z Polski, bo nie chcą żyć w domu wariatów - dodaje.
- Pan prezydent nie bardzo ma ochotę się z nami spotkać - mówi o planowanym od marca spotkaniu Ruchu Oburzonych z Bronisławem Komorowskim. - Ja chcę spotkania z prezydentem. To prezydent wszystkich Polaków, a ja nie jestem przecież Szkotem. Jeśli prezydent nie ma ochoty się z nami spotkać, niech nie ściemnia, niech powie to wprost - podkreśla. - Jeśli prezydent nie chce się z nami spotkać, dochodzi nam jeszcze jeden ośrodek władzy, z którym będziemy skonfliktowani - dodaje.
- Dziś jestem jak ten pies z satyrycznego rysunku, który lekko znudzony leży przed budą, a napis głosi "ZŁY PIES". Ja nie jestem zły, jestem co najwyżej lekko podnerwiony - tłumaczy Kukiz w RMF FM.