Paweł D. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa
30-letni Paweł D. zaatakował swoich rodziców, zadając im wiele ciosów, prawdopodobnie krzesłem. W chwili zatrzymania był pijany. Mężczyzna usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa.
Jak podaje RMF24,pl, do tragedii doszło w poniedziałek w Borkowicach koło Kluczborka w woj. opolskim. Mężczyzna zadał swoim rodzicom - 67-letniej matce i 70-letniemu ojcu - wiele ciosów, najprawdopodobniej krzesłem. Następnie miał powiedzieć sąsiadowi, że ich zabił.
Rodzina znalazła w domu ciała ofiar. Sprawcę zatrzymała policja tego samego dnia. Podczas zatrzymania miał we krwi prawie 2 promile alkoholu.
Mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do winy. Usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Motywem zbrodni miały być rodzinne nieporozumienia związane z piciem przez niego alkoholu.
Sprawcy grozi dożywocie. Prokuratura ma skierować do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieoficjalne informacje
Według nieoficjalnych informacji, zatrzymany mężczyzna był najmłodszym synem zamordowanych. Mieszkał z nimi w domu. W dniu odkrycia zwłok miał jeździć po wsi motorynką. Mieszkańcy widzieli mężczyznę, jak przyjechał około południa po piwo do sklepu. Nie miał na sobie butów i był zakrwawiony. Jak przekazuje informator gazety, mieszkańcy sądzili, że czymś się skaleczył. Dodał też, że 31-latek od pewnego czasu dziwnie się zachowywał.
Sąsiedzi twierdzą, że jeszcze rano widzieli ojca 31-latka, gdy jechał na rowerze w kierunku Bogacicy. Przypuszcza się, że jego żona była wtedy w domu, gdyż rzadko wychodziła z uwagi na kłopoty ze zdrowiem.
Według informacji sąsiadów, mężczyzna po powrocie miał zabrać synowi motorynkę.
Źrodło: RMF24, WP, nto.pl