Patryk Jaki z mocną propozycją dla Róży Thun. Chce debaty. "Nawet w TVN"

Europosłanka PO Róża Thun wielokrotnie stawała w obronie Fundacji Otwarty Dialog. Teraz brytyjska prasa zarzuca organizacji, że jest zamieszana w pranie brudnych pieniędzy z Rosji. "Wzywam panią Thun do debaty o jej powiązaniach z FOD" - powiedział w środę Patryk Jaki.

Patryk Jaki z mocną propozycją dla Róży Thun. Chce debaty. "Nawet w TVN"
Źródło zdjęć: © twitter.com
Patryk Osowski

Brytyjska gazeta "Sunday Times" poinformowała, że działająca w Polsce Fundacja Otwarty Dialog Ludmiły Kozłowskiej prała brudne pieniądze rosyjskich służb. Przez szkockie firmy i polską fundację miało przejść ok. 1,5 mln funtów.

Wcześniej (we wrześniu 2018 r.) polski rząd wpisał Ludmiłę Kozłowską (obywatelkę Ukrainy) na czarną listę strefy Schengen powołując się na wątpliwości ABW odnośnie finansowania FOD.

Mimo to inne europejskie kraje zapraszały Kozłowską do siebie i otwierały dla niej granice. Kobieta wygłosiła przemówienie w niemieckim parlamencie, a w sieci pokazywała się w towarzystwie wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa czy polityków opozycji w Polsce.

W obronie Ukrainki stawała również Róża Thun (PO), która w Parlamencie Europejskim stwierdziła, iż "zakaz wjazdu do Polski, to nadużycie prawa wobec Kozłowskiej".

Fundacja Otwarty Dialog na świeczniku

Jednak publikacja brytyjskiej prasy rzuca nowe światło na sprawę Fundacji Otwarty Dialog. Przypomnijmy, że Róża Thun kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z "jedynką" listy Koalicji Europejskiej w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

Jej rywalem na listach Zjednoczonej Prawicy jest m.in. Patryk Jaki. Polityk zapowiedział w środę, że chce debaty i wyjaśnienia, dlaczego europosłanka PO tak mocno broniła w przeszłości Fundacji Otwarty Dialog i Ludmiły Kozłowskiej.

- Wzywam panią Różę Marię Barbarę Gräfin von Thun und Hohenstein do debaty o jej powiązaniach z Fundacją Otwarty Dialog, która wg. "Sunday Times" ma być kremlowską agenturą i pralnią brudnych pieniędzy. Może być nawet w TVN-nie. I niech stracę nawet w... "Kropce nad i" u pani redaktor Moniki Olejnik" - powiedział Jaki.

Polityk Zjednoczonej Prawicy podkreślił, że obywatele mają prawo wiedzieć, "jaka jest rola Róży Thun i czy świadomie wspierała ona rosyjską agenturę".

- Albo zależy nam na suwerenności i chcemy wybierać polityków, którzy służą Polsce, albo wybieramy polityków, którzy mają takie konotacje - stwierdził.

A jak do zarzutów brytyjskiej prasy odnoszą się przedstawiciele FOD? Rzecznik Fundacji Otwarty Dialog zaprzecza tym oskarżeniom. Jego zdaniem "sugestie, że FOD lub Ludmiła Kozłowska pracuje na rzecz interesów rosyjskich stanowi absurdalną teorię spiskową".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (390)