Patryk Jaki: nie każemy nikomu rodzić dzieci z gwałtu
- Nie każemy nikomu rodzić dzieci z gwałtu - mówił Patryk Jaki w Radiu Zet. - To nie jest nasz projekt. Zawodzi komunikacja - dodaje wiceminister sprawiedliwości.
04.10.2016 | aktual.: 04.10.2016 10:02
- Spodziewałem się, że wyjdzie tyle osób na czarny protest. Być może nieumiejętnie prowadzimy komunikację w tym zakresie. Nie potrafimy przypomnieć, że to nie jest nasz projekt, tylko projekt obywatelski. Jutro ma być senatorski projekt ustawy ws. aborcji – mówił gość Radia ZET, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Jego zdaniem "nikt w PiS nie jest za tym, żeby karać kobiety, które chciałyby dokonać aborcji ciąży w wyniku gwałtu". - Jedyna dyskusja, jaka toczy się wśród najważniejszych polityków PiS, to element eugeniczny. Nie ma zagrożenia, że nagle będziemy kazali rodzić dzieci z gwałtów – zapewnia polityk.
Zdaniem wiceministra sprawiedliwości jedyną możliwą polityczną drogą rozwiązania konfliktu ws. aborcji jest poważna rozmowa o eugenice. Patryk Jaki dodaje, że inaczej patrzy na ten problem jako katolik, a inaczej, jako polityk. - Jaki-polityk muszę rozumieć teorię wahadła. I wielu czołowych polityków PiS też to rozumie. Jako katolikowi projekt zakazujący aborcji podoba mi się – mówi Gość Radia ZET.
- 99 proc. aborcji w Polsce to dzieci z zespołem Downa. Dochodzi do sytuacji, że dziecko przeżywa aborcję i 20 minut umiera w misce i nikt nie chce mu pomóc. To barbarzyństwo – ocenia Patryk Jaki. Jego zdaniem na etapie, kiedy dziecko ma ręce, nogi, serce, "rodzic nie ma już prawa zabijać takiego dziecka tylko dlatego, że ma zespół Downa.
- W Polsce jest dziwna zmowa milczenia. Jesteśmy czasem jak Piłat – umywamy ręce. Nie widzimy, że zabija się dzieci, które są zdolne do samodzielnego życia. Niepełnosprawni też mają prawo do życia w społeczeństwie – uważa Gość Radia ZET. Dodaje, że "już była taka osoba, która chciała projektować społeczeństwo – tylko zdrowi, aryjscy mężczyźni".