Franklin Graham, syn słynnego amerykańskiego kaznodziei Billy'ego Grahama - ostro zaatakował islam nazywając go złą religią. Pastor, który przemawiał na inauguracji prezydenta George'a W. Busha w styczniu w Waszyngtonie, powiedział niedawno: Nie atakujemy islamu, ale islam zaatakował nas. Bóg islamu nie jest tym samym Bogiem, co Bóg w wierze chrześcijańskiej albo judeo-chrześcijańskiej. Jest to inny Bóg i ja uważam, że jest to bardzo zła i niegodziwa religia.
Ta odosobniona raczej w USA po 11 września publiczna wypowiedź spotkała się z surową krytyką ze strony Washington Post. W artykule redakcyjnym dziennik przypomniał, że prezydent Bush stale podkreśla, iż USA prowadzą wojnę nie z islamem, lecz z terroryzmem. Jeżeli niektórzy ludzie nie mogą się powstrzymać z wygłaszaniem podobnych opinii z właściwych powodów - że są one niesłuszne, nieodpowiedzialne i niebezpieczne - mogliby się przynajmniej zastanowić jak bardzo podkopują w ten sposób pozycję prezydenta. Komentarze, które przedstawiają obecną kampanię jako walkę miedzy Zachodem a islamem, albo prezentują muzułmanów jako wrogów, są zauważane tutaj i zagranicą - czytamy w artykule.
Pastor Graham nie przeprosił za swoją wypowiedź.
O tym, że chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga mówił m.in. Jan Paweł II.(ck)
