Paryż: restauratorzy wyszli na ulice
Policja rewiduje manifestujących pod Łukiem Triumfalnym (AFP)
Właściciele paryskich restauracji i kafejek domagają się od rządu znacznego obniżenia podatku VAT. We wtorek, aby nadać rozgłos swej akcji, wywiesili na Łuku Triumfalnym w Paryżu transparent z tekstem żądania.
O świcie ok. 30 aktywistów związku zawodowego UMIH weszło na taras Łuku Triumfalnego, zabarykadowało wejście do monumentu metalowymi barierkami i wywiesiło transparent: "Restauratorzy: razem bojkotujmy VAT 19,6%". Po chwili wszystkich zatrzymała policja.
Restauratorzy domagają się obniżenia obowiązującej ich stawki VAT do 5,5%. Tak niski VAT obowiązuje restauracje sprzedające potrawy na wynos i stołówki zbiorowego żywienia.
W siedmiu państwach Unii Europejskiej restauratorzy płacą obniżone podatki, najmniejsze w Luksemburgu - 3%. We Francji VAT należy do najwyższych w Europie.
Protestujący swoje żądania poparli konkretnymi krokami i odprowadzają do urzędów skarbowych podatek, który sami sobie obniżyli. Francuski minister gospodarki i finansów Roland Fabius stanowczo oświadczył, że nikt nie może sam ustalać, w jakiej wysokości podatek będzie płacił.
Minister dodał, że ewentualne obniżenie VAT-u wymaga uzgodnień z europejskimi partnerami. Poza tym - jego zdaniem - powinni na tym skorzystać konsumenci, a to wcale nie jest oczywiste. We Francji do rachunku w restauracji, poza VAT-em, doliczany jest napiwek.
Trwającą we Francji ostrą rywalizację tradycyjnych knajpek i zagranicznych sieci powoli zdają się przegrywać rodzimi restauratorzy. Według danych UMIH, z ulic francuskich miast co roku znika 3 tys. restauracji. (jask)