"Parszywa Dwunastka" według Politico. Na liście prezes PiS Jarosław Kaczyński
Portal Politico uznał Jarosława Kaczyńskiego za jedną z osób, "mogących sprawić, że będziesz chciał pozostać w łóżku". Prezes Prawa i Sprawiedliwości znalazł się na liście "12 postaci, które prawdopodobnie zrujnują 2017 rok".
Zdaniem dziennikarzy tego opiniotwórczego serwisu, lider Prawa i Sprawiedliwości, Kaczyński należy do najbardziej antyeuropejskich polityków w Unii Europejskiej, który "atakował Brukselę za straszną biurokrację oraz instytucjonalne osłabianie państw narodowych". Według Politico z wypowiedzi polskiego polityka mógłby być dumny orędownik Brexitu Nigel Farage.
"Niebezpieczny i nieodpowiedzialny"
Portal przytoczył także słowa byłego prezydenta Polski Lecha Wałęsy, który miał stwierdzić, że "Kaczyński jest niebezpieczny i nieodpowiedzialny". Jak ocenił Politico, większość komentatorów i obserwatorów życia politycznego "powinna uznać to za trafną ocenę, mimo dziwactw Wałęsy".
"Kaczyński rozrywa Polskę, podkopując praworządność oraz wolność prasy i może zdestabilizować porozumienia dotyczące podziału władzy w Brukseli, jeśli rozpocznie kampanię przeciwko przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi" - stwierdza Politico.
"Polska była złotym dzieckiem wśród nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Dzięki Kaczyńskiemu staje się beznadziejnym przypadkiem" - podsumowuje .
Rosyjscy hakerzy, brytyjskie tabloidy
Oprócz prezesa PiS i byłego premiera, redakcja portalu umieściła w swoim rankingu między innymi: byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, doradcę Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, Geerta Wildersa (lidera holenderskiej Partii Wolności) oraz założyciela włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazdek Beppe Grillo.
W "Parszywej Dwunastce" według Politico znaleźli się też rosyjscy hakerzy, którzy mieli wpłynąć na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych, dziennikarze brytyjskich tabloidów oraz szefowie chińskiej ligi piłkarskiej, oferujący gwiazdom europejskich lig duże pieniądze w zamian za transfer.
Autorzy rankingu zaznaczają we wstępie, że nie wymieniają w nim prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, prezydenta elekta Donalda Trumpa czy liderkę Frontu Narodowego Marine Le Pen, ponieważ "można uznać za pewnik, że uczynią nas nieszczęśliwymi w 2017 roku, niejeden raz".