Parlament uczcił pamięć ofiar stanu wojennego
Sejm uczcił w czwartek minutą ciszy pamięć ofiar stanu wojennego. Wbrew wcześniejszemu założeniu, izba nie podejmie uchwały w 20. rocznicę wydarzeń 13. grudnia, ponieważ posłom nie udało się porozumieć w sprawie wspólnego projektu uchwały, który mógłby zostać przyjęty przez aklamację.
Sejm nie przyjął uchwały ze względu na radykalne stanowisko Ligi Polskich Rodzin w tej kwestii. Klub LPR w specjalnej uchwale potępił osoby odpowiedzialne za wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. Według klubu Ligi ówczesne komunistyczne władze Polski, nie wahały się strzelać, więzić i skrytobójczo mordować swoich przeciwników politycznych, aby - jak napisano w uchwale - narzucić naszemu krajowi wschodni dyktat.
Z okazji dwudziestej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, w Sejmie pojawiły się dwa projekty ustaw. Jeden z nich, przygotowany przez wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza z Unii Pracy stanowił, że Sejm oddaje hołd ofiarom stanu wojennego i oczekuje, że zbrodnie popełnione w tym czasie zostaną ukarane. Propozycję tę poparły wszystkie kluby poza Ligą Polskich Rodzin.
W tej sytuacji marszałek Sejmu Marek Borowski zaproponował, by to on złożył hołd ofiarom stanu wojennego, a Sejm uczcił ich pamięć minutą ciszy.
Borowski powiedział, że wprowadzenie stanu wojennego było wydarzeniem, które tak silnie wstrząsnęło społeczeństwem polskim, że do dziś nie mijają spory dotyczące zasadności tego kroku. Społeczeństwo jest w tej kwestii podzielone. Jedni uważają, że było to mniejsze zło, inni, że po prostu zło - zauważył Borowski.
Marszałek zaznaczył, że niezależnie od różnicy zdań, wszyscy parlamentarzyści zgodni są co do tego, że tysiącom Polaków, w tym ludziom Solidarności, którzy walczyli o suwerenną Polskę i demokrację, byli internowani i prześladowani, należy się szacunek. Tym, którzy ponieśli ofiarę najwyższą, ofiarę życia, winni jesteśmy cześć i serdeczną pamięć - powiedział Borowski.
Również Senat uczcił minutą ciszy pamięć ofiar. Marszałek Senatu zaapelował, by pamięć o tamtych bolesnych wydarzeniach była zobowiązaniem do tego, by już nigdy więcej Polak Polakowi nie był wrogiem. (mag,reb)