Parlament iracki wybrał przewodniczącego
Parlament iracki wybrał
na swego przewodniczącego arabskiego sunnitę Haszima Hasaniego,
kończąc kilkutygodniowy impas, który blokował wyłonienie nowego
rządu irackiego.
03.04.2005 | aktual.: 03.04.2005 20:00
Przywódcy głównych ugrupowań w 275-miejscowym Zgromadzeniu Narodowym, powołanym w wyborach powszechnych 30 stycznia, oznajmili, że do środy ogłosi ono nazwiska nowego prezydenta, wiceprezydentów i premiera.
Pokonaliśmy pierwszą przeszkodę - powiedział reporterom Hasani. - Irakijczycy pokazali, że potrafią przezwyciężyć kryzys, który trapił kraj przez ostatnie dwa miesiące.
Minutą milczenia deputowani uczcili pamięć Jana Pawła II.
Koalicja szyicka, która ma w parlamencie 140 mandatów, i drugi najsilniejszy blok - Sojusz Kurdyjski (77 mandatów) uzgodniły, że prezydentem Iraku zostanie przywódca Patriotycznej Unii Kurdystanu Dżalal Talabani, a premierem przywódca szyickiej partii Zew Islamu, Ibrahim Dżafari.
Oczekuje się, że jednym z dwóch wiceprezydentów będzie kandydat szyitów, Adil Abdel Mahdi, minister finansów w obecnym rządzie tymczasowym. Drugim wiceprezydentem ma zostać arabski sunnita, ale uzgodnienie konkretnej kandydatury wymaga jeszcze dalszych rozmów.
Powołanie 51-letniego Hasaniego na stanowisko przewodniczącego parlamentu powinno poprawić prestiż tego gremium, które od połowy lutego spierało się o to, kto ma stanąć na jego czele. Poprzednie posiedzenie parlamentu, 29 marca, skończyło się kłótniami.
Przedłużający się impas oburzał wielu Irakijczykom, którzy nie ulękli się gróźb partyzantów i licznie głosowali w wyborach, w nadziei, że po nich sprawy szybko ruszą z miejsca.
Na zastępców Hasaniego wybrano Husajna Szahristaniego, szyitę, z wykształcenia chemika jądrowego, i przywódcę kurdyjskiego Arifa Tajfora. Szahristani cieszy się zaufaniem duchowego przywódcy irackich szyitów, wielkiego ajatollaha Alego Sistaniego.
Associated Press podaje, że choć kandydatury do prezydium parlamentu uzgodniono przed posiedzeniem, całą trójkę wybrano w tajnym głosowaniu. Kandydatów było ogółem pięciu. Deputowani pisali na kartce trzy nazwiska i wrzucali do urny. Nazwiska z każdej kartki odczytywano na głos i zaznaczano kreskami na wielkiej białej tablicy.
Według jednego z działaczy koalicji szyickiej, Dżawada al- Malikiego, Haszim Hasani dostał 215 głosów, Husajn Szahristani 157, a Arif Tajfor 96. W posiedzeniu nie uczestniczyło 43 deputowanych, na razie nie wiadomo, z jakiego powodu.
Wybór Hasaniego na przewodniczącego parlamentu jest gestem szyickiej większości i Kurdów wobec arabskiej mniejszości sunnickiej, która za Saddama Husajna zajmowała najważniejsze stanowiska i posady w rządzie, armii, służbach bezpieczeństwa i administracji publicznej, a teraz boleśnie przeżywa utratę dominującej pozycji politycznej.
Antyrządowa i antyamerykańska partyzantka iracka szerzy się głównie na terenach zamieszkanych przez arabskich sunnitów, na zachód i północ od Bagdadu. Większość arabskich sunnitów nie wzięła udziału w wyborach. Po części z tego powodu mają oni w parlamencie tylko 17 deputowanych.
Jeśli w najbliższych dniach parlamentowi uda się wybrać prezydenta i wiceprezydenta oraz wyłonić nowy rząd, deputowani będą mogli przystąpić do prac nad stałą konstytucją państwa.
Kalendarz polityczny przewiduje, że projekt powinien być gotowy na połowę sierpnia. W październiku Irakijczycy mają zatwierdzić konstytucję w referendum, a w grudniu - jeśli konstytucja uzyska aprobatę narodu - odbędą się następne wybory, które wyłonią pierwszy stały i demokratyczny rząd Iraku.