Jestem zadowolony, że w końcu będę mógł złożyć zeznania oraz się bronić, co uniemożliwia mi immunitet - powiedział Golik. Sprecyzował, że to on sam poprosił eurodeputowanych podczas przesłuchania w Komisji Prawnej, jakie odbyło się za zamkniętymi drzwiami w poniedziałek, by uchylono jego immunitet.
Decyzję Komisji Prawnej będzie musiał teraz zatwierdzić cały Parlament Europejski na najbliższej sesji plenarnej w październiku.
Biorąc pod uwagę, że Komisja Prawna przyjęła swoje stanowisko jednomyślnie, uchylenie immunitetu polskiego posła powinno być formalnością.
Bogdan Golik, wybrany do PE z listy Samoobrony, obecnie zasiada we frakcji europejskich socjalistów.
W grudniu ubiegłego roku do belgijskiej prokuratury wpłynęła skarga złożona przez francuską prostytutkę, która oskarża polskiego eurodeputowanego o gwałt. Zgodnie z prawem, Golika chroni immunitet i bez zgody PE nie podlega on żadnemu postępowaniu prawnemu i żadnym środkom karnym, pod warunkiem, że zarzucane czyny zostały popełnione w czasie pełnienia funkcji posła.
Na początku września belgijska prokuratura zwróciła się do PE o uchylenie immunitetu Golika, tak by mógł on zostać przesłuchany.
Bogdan Golik powiedział, że to jego adwokaci wystąpili w maju do prokuratury o uchylenie jego immunitetu i wyraził nadzieję, że niebawem zostanie przesłuchany.
Wierzę, ze sprawa zakończy się pozytywnie, bo to wszystko jest jednym wielkim kłamstwem - dodał eurodeputowany.
Inga Czerny
