Parlament Europejski. Przywódca największej frakcji wybrany

EPP zdobyła w niedawno zakończonych wyborach 179 głosów. Deputowani z 26 krajów spotkali się w środę w Brukseli, by wybrać przewodniczącego frakcji.

Na stanowisku pozostał Manfred Weber. 46-letni Niemiec należący do partii CSU przewodzi Europejskiej Partii Ludowej od listopada 2018 roku.

To jednak nie wszystko. Jak podaje nieoficjalnie RMF FM i PAP, była premier Ewa Kopacz ma być wiceprzewodniczącą frakcji Europejskiej Partii Ludowej. Do tego ugrupowania należy m.in. Platforma Obywatelska i PSL.

Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć już w środę, ale media podają, że można je uznać za formalność. RMF FM powołują się na słowa polityków PO, którzy wskazują na to, że Kopacz nie mówi po angielsku, co powinno być wymagane na takim stanowisku.

Pojawiają się również inne głosy. Niektórzy zwracają uwagę na to, że kandydatura Kopacz do ważnych stanowisk w PE może być elementem rywalizacji z Beatą Szydło. Jej nazwsko pojawia się w loterii nazwisk polityków do obsadzenia funkcji w Brukseli.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Najmocniejsze frakcje osłabione

Chociaż EPP straciła w porównaniu z poprzednimi wyborami 38 deputowanych, pozostała największą frakcją. Druga jeśli chodzi o liczebność - koalicja Socjalistów i Demokratów - ponisła podobne straty. Ubyło im 36 europosłów (mandat wywalczyło 153).

Status trzeciej siły straciła za to Europejska Partia Konserwatystów i Reformatorów. Mimo świetnego wyniku PiS, który należy do frakcji, w najnowszej kadencji Europarlamentu jest ich 63 (było 74). Trzecim najliczniejszym stronnictwem są Liberałowie - 105.

Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!