Parlament Europejski przyjmie kolejną rezolucję na temat Białorusi
Parlament Europejski przyjmie kolejną rezolucję na temat Białorusi, w znacznej mierze poświęconą sytuacji mniejszości narodowych, w tym polskiej, represjonowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 21:18
W projekcie rezolucji eurodeputowani potępiają ataki na działaczy mniejszości narodowych, którzy próbują otwarcie krytykować prezydenta, i wzywają Komisję Europejską i Radę UE do "wsparcia demokratycznie wybranego zarządu Związku Polaków na Białorusi oraz wyłonionych w demokratycznych wyborach organów innych organizacji pozarządowych, które są poddawane represjom ze strony reżimu Łukaszenki".
Andżelika Borys, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi (ZPB), była w ostatnich tygodniach przesłuchiwana ponad 50 razy, a Tadeusz Gawin, założyciel, członek i obecny wiceprzewodniczący ZPB został skazany na 30 dni więzienia - czytamy w projekcie.
Projekt rezolucji, zainicjowanej przez polskich deputowanych, zaaprobowały wszystkie największe frakcje polityczne.
To świadczy o wielkiej solidarności Parlamentu Europejskiego w stosunku do Polaków na Białorusi - powiedział Bogdan Klich (PO), szef delegacji ds. współpracy PE z Białorusią.
Klich zwrócił też uwagę na większe zaangażowanie w sprawie Białorusi ze strony Komisji Europejskiej, która "wreszcie podejmuje pierwsze kroki...", przyznając m.in. 2 mln euro na audycje nadawane na Białoruś.
Rezolucja apeluje też do państw członkowskich o wprowadzenie bezpłatnych wiz dla obywateli Białorusi. Chcemy, by na politykę zamykania realizowaną przez Łukaszenkę, Unia Europejska odpowiedziała polityką otwartości - powiedział eurodeputowany Janusz Onyszkiewocz (PD).
Onyszkiewicz skrytykował Komisję Europejską za dotychczas realizowaną pomoc dla Białorusi. Dopiero w październiku uruchomiono pierwsze środki dla organizacji pozarządowych (z budżetu 2005) - powiedział. Skrytykował też brak elastyczności KE we wspieraniu opozycyjnych organizacji uznanych za nielegalne przez reżim Łukaszenki.
Dotychczasowa praktyka KE to realizowanie programów z uwzględnieniem władz. To się sprawdza jeśli chodzi o budowę oczyszczalni ścieków. Na wsparcie demokracji Łukaszenka nigdy się nie zgodzi - powiedział Onyszkiewicz.
Stąd postulat w rezolucji, by także partie polityczne Parlamentu Europejskiego wsparły białoruską opozycję. Skoro Komisja nie może wprost wspierać bez akceptacji Łukaszenki, to niech robią to ci, którzy sa bardziej dynamiczni, ruchliwi i mają lepsze kontakty niż administracja Komisji Europejskiej - tłumaczył Klich.
Inga Czerny