Parawan nie wystarczył. Turysta ukarany na plaży w Ustroniu Morskim
Już nie tylko parawany, ale także krzewy i konary z wydm służą do "rezerwacji" miejsc na plażach nad Bałtykiem. Dla turystów wypoczywających w Ustroniu Morskim nie skończyło się to dobrze.
O modzie grodzenia nadbałtyckich plaż głośno jest już od kilku sezonów. Turyści wydzielają "swoje" miejsce na piasku najczęściej parawanami (niektórzy rozkładają je nawet w środku nocy), ale wczasowicze w Ustroniu Morskim poszli dalej.
- Postanowili odgrodzić się przy pomocą konarów i gałęzi z chronionego prawem wybrzeża wydmowego. Co więcej - swoją wydzieloną strefę zdecydowali się dodatkowo zabezpieczyć tablicą informacyjną o "rezerwacji" - mówi Wirtualnej Polsce Kinga Kurkowska z Urzędu Gminy w Ustroniu Morskim.
Inni plażowicze o nietypowej konstrukcji przy zejściu na plażę nr 6A zaalarmowali służby.
Na miejscu pojawili się inspektorzy Urzędu Morskiego, bojuż samo chodzenie po wydmach jest zabronione i surowo karane.
- Mężczyzna twierdzi, że gałęzie zastał ułożone w ten sposób na piasku po przyjściu rano na plażę. Został spisany i upomniany, ale za wejście na wydmy grozi mandat i tak skończy się najpewniej tym razem - wyjaśnia nam urzędniczka.
Trwa postępowanie w tej sprawie.
Wydmy chronione są na całym polskim wybrzeżu. Drzewa i krzewy wzmacniają wydmy, co pozwala im przetrwać silniejsze sztormy.
#bezpieczniWPolsce
Poprzez wakacyjną akcję Wirtualnej Polski chcemy ostrzegać naszych czytelników o utrudnieniach spowodowanych wypadkami i innymi niebezpiecznymi zdarzeniami.
Tagujcie swoje materiały hasztagiem#bezpieczniWPolsce i razem z nami informujcie o niebezpiecznych sytuacjach. Wysyłajcie swoje zdjęcia i nagrania na adres dziejesie.wp.pl bądź nasz profil na Facebooku WP Dziejesie.