Wróciła ze sklepu. Od razu wzięła telefon i wysłała zdjęcie redakcji
Paragon grozy ze sklepu osiedlowego. Klientka kupiła 13 plasterków wędzonki krotoszyńskiej. Gdy sprzedawczyni podała jej zza lady zawiniątko, kobieta dosłownie oniemiała.
22.04.2023 | aktual.: 22.04.2023 19:53
Sprawę opisuje "Fakt". Czytelniczka gazety od razu po powrocie do domu zrobiła zdjęcia paragonu oraz zakupów i wysłała je do redakcji.
"Choć od dawna tropimy drożyznę i wiele już widzieliśmy, też byliśmy zaskoczeni." - czytamy na stronie internetowej tabloidu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
256 g wędliny kosztowało aż 9,20 zł. To oznacza, że za kilogram trzeba zapłacić około 35,99 zł.
"Fakt" przypomina, że ta wędlina może nawet kosztować 40,30 zł. Taką cenę zapłaciła klientka jednego z "rzeźników" przed Wielkanocą.
"Paragony grozy"
Czy "paragonów" grozy możemy spodziewać się tej majówki nad morzem? Wirtualna Polska rozmawiała z właścicielami restauracji w popularnych nadmorskich miejscowościach.
- To zwykłe naciąganie tematu. Ja mogę pójść do Biedronki czy Lidla i też powiedzieć, że tam są paragony grozy [...] Taniej już było. Jestem w branży od 30 lat. Pamiętam czasy, że za pomidory płaciło się sześć złotych, a teraz - 24. Rząd nam ciągle rzuca kłody pod nogi. Mam na myśli podatki, ZUS i teraz zerowy VAT na żywność, którego nie możemy odliczyć. Musieliśmy podnieść ceny, bo nam koszty stale rosną - mówił o rosnących cenach jeden z restauratorów.
Czytaj też:
źródło: "Fakt"