Papież Franciszek: Ryzyko nuklearnego holokaustu
Papież ocenił, że migracja stwarza szansę "wzbogacenia" narodu przyjmującego. Zaznaczył przy tym, że osoba przybywająca do danego państwa ma obowiązek zintegrowania się z nową społecznością.
Papież Franciszek przemawiał do uczestników sympozjum zorganizowanego przez Papieską Akademię Nauk Społecznych.
Ocenił, że "epoka rozbrojenia minęła" i zaczyna go to niepokoić. Mówiąc o rosnącej militaryzacji stwierdził, że w ostatnich latach "podniosło się ryzyko nuklearnego holokaustu".
Podczas swojego wystąpienia papież dużo uwagi poświęcił wciąż ważnemu tematowi migracji. Stwierdził, że "migrant nie jest zagrożeniem dla kultury, zwyczajów i wartości narodu", który go przyjmuje.
Zaznaczył jednak, że po stronie nowego obywatela leży wiele obowiązków i duża odpowiedzialność za nawiązanie dobrych relacji.
Franciszek ocenił, że z kolei władze państwowe muszą regulować napływ imigrantów "z rozwagą".
Wskazał także, że obecne granice państwowe nie zawsze pokrywają się z podziałem terytorialnym społeczeństw. Zdarza się, że członkowie jednego narodu czy grupy etnicznej zamieszkują kilka sąsiadujących państw.
- Dlatego wiele napięć wynika z nadmiernych roszczeń suwerenności ze strony krajów - podkreślił przestrzegając przez poszerzaniem własnych stref wpływu kosztem innych ludzi, narodów i państw.