Papież Franciszek odniósł się do wypowiedzi, "że katolicy nie muszą mieć dużo dzieci"
- Słyszałem, że rodziny wielodzietne i wysoki wskaźnik urodzeń są jedną z przyczyn ubóstwa. To opinia uproszczona. Główną przyczyną ubóstwa jest system gospodarczy - powiedział papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie. Była ona w całości poświęcona jego niedawnej podróży do Sri Lanki i na Filipiny.
Papież Franciszek odniósł się ponownie do jednego z tematów swej rozmowy z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Manili do Rzymu. Mówił wówczas, że katolicy nie muszą mieć dużo dzieci.
- Słyszałem, że rodziny wielodzietne i wysoki wskaźnik urodzeń są jedną z przyczyn ubóstwa. Wydaje się, że to opinia uproszczona. Mogę powiedzieć, możemy powiedzieć wszyscy, że główną przyczyną ubóstwa jest system gospodarczy, który usunął człowieka z centrum i na jego miejscu umieścił bożka pieniądza - oświadczył papież zwracając się do uczestników audiencji w Auli Pawła VI. Na słowa te zareagowali długim aplauzem.
Następnie papież dodał: "System gospodarczy, który wyklucza, wyklucza zawsze, wyklucza dzieci, starszych ludzi, wyklucza młodzież, bezrobotnych i który tworzy kulturę odrzucenia, w jakiej żyjemy i sprawia, że jesteśmy przyzwyczajeni do widoku ludzi odrzuconych, to jest główny powód ubóstwa, a nie wielodzietne rodziny".
Papież Franciszek podziękował Polakom
Zwracając się do Polaków podziękował za duchowe wsparcie jego podróży na Sri Lankę i na Filipiny i nawiązał do trwającego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
"Jego mottem - przypomniał - jest prośba Jezusa skierowana do Samarytanki: 'Daj mi pić!'" .
- Niech rozważanie tej ewangelicznej sceny będzie dla was okazją do jeszcze głębszego poznania tradycji bratnich Kościołów, do dialogu i wspólnej modlitwy o pełną jedność wyznawców Chrystusa - zachęcił Polaków.
"Każde dziecko jest błogosławieństwem"
Franciszek podkreślił, że w Manili z radością obserwował wielodzietne rodziny, które "przyjmują dzieci jak dar Boży". - One wiedzą, że każde dziecko jest błogosławieństwem - zauważył.
Papież mówił także o ofiarach niedawnych manifestacji w Nigrze, gdzie w ostatnich dniach doszło do wymierzonych w chrześcijan gwałtownych manifestacji i wystąpień muzułmanów przeciwko karykaturom Mahometa, zamieszczonym w najnowszym numerze francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo", wydanym po zamachu w Paryżu. W tym afrykańskim kraju zginęło 10 osób, spalono 45 kościołów chrześcijańskich.
Mówiąc o wydarzeniach w Nigrze Franciszek stwierdził: "Dopuszczono się tam brutalności wobec chrześcijan, dzieci, kościołów".
Wzywając do modlitwy za ofiary zaapelował o pojednanie oraz pokój i dodał: "niech nigdy uczucia religijne nie stają się okazją do przemocy, nadużyć i zniszczenia".
- Nie można prowadzić wojny w imię Boga, niech jak najszybciej przywrócony zostanie wzajemny szacunek i pokojowe współżycie - powiedział Franciszek.