Papież Franciszek apeluje o przyjęcie imigrantów. Kolejni uchodźcy w Europie?
Watykan: Papież Franciszek apeluje o udzielnie pomocy kolejnym imigrantom. Europa przyjmie kolejnych uchodźców?
07.01.2019 | aktual.: 07.01.2019 13:25
Papież apeluje o przyjęcie imigrantów
W niedzielę 7 stycznia papież Franciszek zaapelował do europejskich przywódców prosząc ich o udzielenie pomocy 49 imigrantom. Słowa papieża padły wśród tysiąca wiernych zgromadzonych w święto Trzech Króli na modlitwie Anioł Pański. Tłum zareagował brawami. Wiadomo, że wspominani uchodźcy od 16 dni znajdują się na pokładzie dwóch statków – Sea Watch 3 i Sea Eye - należących do organizacji pozarządowych. Statki już od dwóch tygodni stoją na wodzie w rejonie Malty czekając na pozwolenie na wpłynięcie do jednego z europejskich portów. Na chwilę obecną wstępną gotowość do przyjęcia imigrantów wyraziły Holandia i Niemcy, jednak swoją decyzję uzależniły od przyłączenia się do tej operacji również innych państw członkowskich Unii Europejskiej.
Apel papieża – Włosi nie chcą uchodźców
Trzeba jednak zaznaczyć, że od lata ubiegłego roku włoskie porty zostały zamknięte dla wszystkich jednostek organizacji pozarządowych, które zabrały na swoje pokłady migrantów z dryfujących łodzi. Działanie to jest efektem zaostrzenia migracyjnej polityki nowego rządu w Rzymie. Włosi zakończyli już współpracę między innymi z pozarządową organizacją „Lekarza bez granic”, która również zajmowała się przerzucaniem imigrantów z Afryki na teren Europy. W swojej wypowiedzi włoski premier Matteo Salvini otwarcie przyznał, iż organizacja zajmowała się nie tyle ratowaniem rozbitków, co przerzucaniem uchodźców do Europy. Wspomniał również, że jej statek operujący na Morzu Śródziemnym funkcjonował bardziej na zasadzie promu transportującego ludzi wybrzeży Libii wprost do portów we Włoszech. Dzięki takiemu działaniu od 2012 do Europy dostało się… ponad 30 tysięcy uchodźców. Mimo wszystko sprawa dwóch statków wywołała spore kontrowersje i podziały we włoskiej koalicji. Wicepremier Luigi Di Maio z Ruchu Pięciu Gwiazd opowiedział się za przyjęciem pięciu kobiet i siedmiorga dzieci, ale Matteo Salivini pozostaje nieugięty. Wicepremier nie chce, aby Włochy przyjmowały kolejnych uchodźców.