Papieskiego błogosławieństwa nie transmitowano na Plac św. Piotra
Pielgrzymi, którzy za namową Watykanu, zgromadzili się w południe na Placu świętego Piotra, nie zobaczyli na telebimach papieskiego błogosławieństwa z okna pokoju w szpitalu. Tym należy tłumaczyć panujący przez bazyliką watykańską smutek, z jakim wierni odmówili z arcybiskupem Leonardo Sandrim modlitwę Anioł Pański.
27.02.2005 | aktual.: 27.02.2005 17:11
Na ustawionych na Placu świętego Piotra telebimach cały czas widniało zdjęcie Jana Pawła II, a obraz nie zmienił się nawet wtedy, gdy kilka minut później papież pojawił się nieoczekiwanie w swoim oknie, by pozdrowić zgromadzonych przed kliniką ludzi i udzielić im błogosławieństwa.
Według agencji ANSA przed kliniką Gemelli nie ustawiono kamer watykańskiego ośrodka telewizyjnego CTV, gdyż były one tylko na Placu świętego Piotra i dlatego obecni tam ludzie nie wiedzieli o tym, że papież mimo choroby postanowił choć symbolicznie wziąć udział w niedzielnym spotkaniu. Jak podkreśla włoska agencja prasowa, już od soboty spekulowano o możliwości pojawienia się Jana Pawła II, a najlepszym dowodem na to, że można było to przewidzieć, było przybycie do papieskiego pokoju jego fotografa Arturo Mariego.
Jak zauważono, to nie watykański ośrodek telewizyjny, relacjonujący wszystkie uroczystości z Janem Pawłem II, lecz inne stacje z całego świata przekazały zdjęcia z nieoczekiwanego papieskiego błogosławieństwa.