PolskaPapier toaletowy z wizerunkami polityków

Papier toaletowy z wizerunkami polityków

Z Internetu płynie wiele korzyści, np. można
za jego pośrednictwem zamówić... papier toaletowy z podobiznami
polityków.

10.05.2005 | aktual.: 10.05.2005 18:56

Obraz

Zapytany w tej sprawie (przy innej okazji) Józef Oleksy, którego podobizna widnieje na oferowanym artykule, sugeruje, by jednak nie mieszać papieru toaletowego z wizerunkami polityków z prawdziwą polityką.

"Komiks w formie papieru toaletowego Toaletnicy czyli Politycy na wakacjach" - w ten żartobliwy sposób chcemy wyrazić nasz stosunek do polskiej elity - czytamy na jednej ze stron internetowych. Naszym zdaniem odpowiada on oczekiwaniom społeczeństwa wobec znacznej części polityków. Mamy nadzieję, że nasza toaletowa historyjka szybko stanie się popularna i będzie przebojem nadchodzących wakacji. Toaletnicy to produkt, który każdy obserwujący polską scenę polityczną powinien mieć w domu" - napisali autorzy tekstu na stronie.

Na papierze toaletowym znajdują się podobizny m.in.: braci Kaczyńskich, Leszka Millera, Romana Giertycha, Renaty Beger, Andrzeja Leppera. Miller np. lepi zamki z piasku, Beger kąpie się w wannie, bracia Kaczyńscy głaszczą kota, a Oleksy w kąpielówkach niesie wiaderko z wodą.

Nie odniosę się do tej propozycji, która ma wyraźnie komercyjny, rynkowy, zyskowny charakter. Nie mieszajmy tego z polityką - powiedział Oleksy. Szef SLD był pytany o sprawę papieru przy okazji wypowiedzi na inny temat. Według niego, "ktoś chce zarobić pieniądze i omamia ludzi jakąś rzekomą atrakcyjnością tego przedsięwzięcia".

Nie jestem oburzony - zaznaczył jednak Oleksy - mnie to jest całkowicie obojętne. Szef SLD uważa, że "w Polsce i tak egzotycznie przekraczamy granice rozsiewanej złości obywateli do świata publicznego". To się źle skończy, jeśli chodzi o stosunek obywateli do własnej reprezentacji - przestrzegał.

Tymczasem lider Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział, że będzie w sądzie żądał odszkodowania za umieszczenie jego podobizny w komiksie. Ten, kto to robi, zapłaci potężną karę. Bo żarty się kończą. Jeżeli ktoś chce robić reklamę swojej firmy, to musi przede wszystkim mieć zgodę tych, których chce pokazać - powiedział Lepper na konferencji prasowej w Lublinie.

Tu powinien z urzędu prokurator wszcząć śledztwo. To nie są żarty, żeby ktoś pokazywał czyjąś twarz na papierze, który używa się wiadomo, w jakim celu. Oczywiście ktoś może nie lubić mnie, czy Rokity, czy kogoś innego, ale są pewne granice. Na pewno ja ze swej strony nie pozwolę na to, żeby tak było i już dzisiaj ostrzegam, że będzie proces w sądzie - dodał lider Samoobrony.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)