Państwo zabiera nam ponad 40% dochodów

Polak zarabiający rocznie 36 tys. zł brutto
oddaje na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne ok. 10 tys. zł, na
dług publiczny 480 zł, na kulturę tylko 6 zł - wyliczyli Wojciech
Misiąg i Elżbieta Malinowska.

Rachunki te zaprezentowali w książce Na co idą nasze pieniądze, czyli jak czytać ustawę budżetową. Oboje autorzy są ekspertami Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Co to jest budżet wiedzą, albo udają, że wiedzą, politycy. W związku z tym, przy niedostatecznej wiedzy ze strony wyborcy, można mówić wszystko i ludzie w to wierzą - powiedział były wiceminister finansów Wojciech Misiąg podczas promocji książki.

Jak wyjaśnił, aby łatwiej było zrozumieć, o co chodzi w budżecie, autorzy próbowali rozliczyć sektor publiczny nie przez miliardy złotych, których nikt nie widział i nie wie, co oznaczają, ale przez przymierzenie go do dosyć solidnej, ale pojedynczej pensji.

Okazuje się, że musimy oddać budżetowi prawie połowę naszych dochodów. Widać, że emerytury i renty kosztują nas, podatników, znacznie więcej niż wojsko, policja, administracja i kultura razem wzięte - mówił.

Jak wyliczył Misiąg, czytelnik może się dowiedzieć, że na to, by otrzymać do ręki 1000 zł, musi zarobić co najmniej 1800 zł.

Według niego, za dużo płacimy na wszystkie wydatki o charakterze socjalnym. A przecież płacimy nie dlatego, że mamy gigantyczne emerytury czy zasiłki dla bezrobotnych, tylko dlatego, że nie pilnujemy, by te pieniądze trafiały tylko do tych, do których powinny - tłumaczył.

Z wyliczeń wynika, że Polak zarabiający 3 tys. zł miesięcznie musi oddać państwu prawie 40% swoich dochodów. Zarabia nieźle, ale i tak mieści się w pierwszym progu podatkowym. Osoba zarabiająca więcej, wchodzi w wyższy przedział podatkowy i fiskusowi musi oddać więcej pieniędzy- mówił Misiąg.

Z przedstawionych w książce wyliczeń wynika, że osoba zarabiająca rocznie 36 tys. zł (czyli 3 tys. miesięcznie), musi oddać Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych ponad 7,5 tys. zł, ponad 2 tys. zł trafi do kas chorych. Do budżetu państwa trafia natomiast zaledwie 3500 zł, czyli niecałe 10% zarobionych pieniędzy.

Te 10% dochodów musi wystarczyć na finansowanie wszystkich pozostałych wydatków budżetu. I tak, na wojsko oddawanych jest rocznie 126 zł, szkoły wyższe i nauka "kosztują" takiego podatnika 144 zł, administracja 102 zł, inwestycje 152 zł. (mp)

Wybrane dla Ciebie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie