Państwo wydało miliony, ale kamienic nie dostało
Z powodu bałaganu w księgach wieczystych, wiele osób, które wykupiły przedwojenne kamienice może mieć trudności - czytamy w "Rzeczpospolitej". Resort finansów sprawdza nieruchomości, które PRL spłacił po wojnie, lecz dalej są w prywatnych rękach.
Po II wojnie światowej polski rząd wypłacił przedwojennym właścicielom, którzy nie wrócili do kraju, setki milionów złotych tytułem odszkodowań za znacjonalizowane nieruchomości. Podstawą były zawarte w latach 1948 - 1971 porozumienia z wieloma krajami.
Dotychczasowi właściciele mieli w zamian za odszkodowanie zrzec się na rzecz PRL wszelkich praw. W 1968 roku uchwalono specjalną ustawę o dokonywaniu w księgach wieczystych wpisów na rzecz Skarbu Państwa na podstawie tych umów. Choć wypłacono dziesiątki tysięcy odszkodowań, dokonano zaledwie kilkuset wpisów.
Nieuregulowane księgi to ogromny problem dla spadkobierców i kolejnych właścicieli, którzy nie muszą wiedzieć, że posiadany majątek został kiedyś spłacony i powinien należeć do Skarbu Państwa. Teraz mogą pożegnać się z własnością.
Ministerstwo Finansów zajmuje się obecnie kilkudziesięcioma takimi sprawami. A to dopiero początek porządkowania ksiąg wieczystych.