Państwo procesuje się z byłym carem o lasy
Państwo bułgarskie kwestionuje legalność odzyskania 1600 hektarów lasów w południowo-zachodnich górach Riła przez byłego cara i premiera Symeona Sakskoburggotskiego i drogą sądową próbuje otrzymać je z powrotem - poinformował wiceminister rolnictwa i szef agencji lasów Georgi Kostow w wywiadzie dla dziennika "Sega".
Były car będzie musiał udowodnić w sądzie, że jego rodzina rzeczywiście posiadała sporne grunty i ma prawo do ich odzyskania - powiedział Kostow.
Sprawa tzw. carskich lasów wyniknęła w 2003 roku, kiedy w trakcie procesu restytucji Sakskoburggotski, który był premierem w latach 2001-2005, otrzymał przez pomyłkę władz lokalnych miasteczka Samokow 425 ha lasów. Lewica, która w latach 2001-2005 była w opozycji, zapowiadała konfiskatę spornych lasów, lecz po wyborach parlamentarnych w 2005 roku weszła w koalicję z partią byłego cara i sprawę wyciszono. Podniósł ją ponownie obecny premier Bojko Borysow.
Według wiceministra Kostowa, część gruntów, które otrzymał Sakskoburggotski, nigdy nie należała do jego rodziny. Miejscowi mieszkańcy mają dokumenty, potwierdzające prawo własności do części z nich. Część lasów znajduje się na obszarze chronionym, gdzie zakazany jest wyrąb drzew. Sakskoburggotski zakazu nie przestrzegał. Państwo będzie domagać się odszkodowań za straty poniesione w wyniku nielegalnego wyrębu.
Jednak - jak zastrzegł minister Kostow - niezależnie od wyniku procesu, państwo nigdy nie odzyska co najmniej 160 ha lasów, które zostały już sprzedane osobom trzecim.
Symeon i jego siostra odzyskali majątki carskie na mocy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1998 roku, znoszącego ustawę o ich nacjonalizacji.
Były car odzyskał pałac pod Sofią, dwa pałace w górach Riła i miasteczku Bania w środkowej Bułgarii, działki w Sofii i dużo innych gruntów i lasów. Majątki odzyskiwano stopniowo: część w latach 1998-2001, część - po 2001 roku.