Trwa ładowanie...
d1t4djx
23-06-2005 06:50

Państwo daje i odbiera podatek

Mieszkańcy Nowej Kuźni, malutkiej podopolskiej wioski, skrzyknęli się i postanowili, że przekażą 1% swego podatku na założone przez siebie towarzystwo. Planowali, że za zebrane pieniądze postawią w wiosce kosze na śmieci. Tymczasem to, co zebrali, muszą teraz oddać państwu. I jeszcze dopłacić - podaje "Gazeta Wyborcza".

d1t4djx
d1t4djx

Trzy lata temu w liczącej 200 mieszkańców Nowej Kuźni założono Stowarzyszenie Zrównoważonego Rozwoju Wioski. Przede wszystkim po to, by zająć się miejscowym stawem będącym rezerwatem przyrody z unikalnymi okazami flory, m.in. kotewką orzechem wodnym. "To było wówczas jedno wielkie bajoro, w którym te unikalne okazy niszczały, wszystko gniło. Postanowiliśmy to ratować" - mówi dziennikowi Gabriela Gwóźdź, sołtys Nowej Kuźni i prezes stowarzyszenia.

Wystarali się o pieniądze od władz gminy Prószków, a nawet ze specjalnego funduszu ONZ. We współpracy z naukowcami uniwersytetów z Wrocławia i Opola udało się zinwentaryzować wszystkie gatunki fauny i flory na terenie stawu. Oczyszczono go, stworzono wokół ścieżkę dydaktyczno-przyrodniczą, ustawiono tablice, drewniane stoliki z ławkami, wybudowano pomost - informuje gazeta.

"Wiele udało się zrobić, ale mieliśmy większe apetyty. Żeby jednak występować o dotacje, trzeba mieć wkład własny. Postanowiliśmy postarać się o uznanie naszej organizacji jako instytucji pożytku publicznego, żeby ludzie mogli przekazywać nam 1% ze swoich podatków" - wyjaśnia Gabriela Gwóźdź. Z prywatnych pieniędzy opłacili przygotowanie stosu potrzebnych dokumentów i w grudniu ub. roku stowarzyszenie z Nowej Kuźni zostało wpisane na listę organizacji pożytku publicznego.

Urząd skarbowy poinformował ich niedawno, że podatnicy przekazali na konto stowarzyszenia 924 zł. Ale całą kwotę muszą oddać państwu, a nawet dopłacić. Dlaczego? Bo od tego roku, zgodnie z ustawą o wolontariacie, organizacje pożytku publicznego muszą w Monitorze Polskim B (organ rządowy, w którym publikowane są bilanse firm) opublikować sprawozdanie finansowe, co kosztuje 700 zł za stronę. "Ponieważ nasze sprawozdanie zajmie minimum dwie strony, to musimy zapłacić więcej, niż dostaliśmy" - nie kryje rozczarowania przed "Gazetą Wyborczą" Gabriela Gwóźdź.(PAP)

d1t4djx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t4djx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj