ŚwiatPaństwo bez głowy

Państwo bez głowy

Od 24 listopada Liban nie ma prezydenta

29.11.2007 | aktual.: 29.11.2007 10:27

Kolejny raz nie udało się wybrać następcy Emila Lahouda, którego kadencja skończyła się 23 listopada. Głosowanie w parlamencie było przekładane już czterokrotnie. W ubiegły piątek znów zabrakło kworum (dwie trzecie posłów).

Podejmowane próby wyłonienia prezydenta są bojkotowane przez opozycję związaną z Hezbollahem. Ta wspierana przez Iran i Syrię szyicka organizacja nie chce, aby Lahouda (również wspieranego przez Syrię) zastąpił ktoś związany z koalicją rządową.

Za sporem o prezydenturę kryje się walka o kontrolę nad Libanem, który od roku pogrążony jest w politycznym chaosie. Z jednej strony konfliktu znajduje się Sojusz 14 Marca, ugrupowanie polityczne skupiające głównie sunnitów. W 2005 roku sojusz, który cieszy się poparciem USA i Unii Europejskiej, zwyciężył w wyborach parlamentarnych, ale od końca 2006 roku praktycznie nie rządzi krajem, bo do dymisji podali się ministrowie związani z Hezbollahem i koalicja straciła większość w parlamencie. Hezbollah stworzył na południu Libanu de facto niezależne państwo i osłabienie rządu w Bejrucie jest mu bardzo na rękę.

Ale tym razem Hezbollah igra z ogniem. Przed ustąpieniem ze stanowiska prezydent Lahoud uznał, że kontrolowany przez Sojusz 14 Marca rząd jest nielegalny, bo nie ma większości w parlamencie, i dlatego nadzór nad państwem powinno przejąć wojsko, a nie premier Fuad Siniora (mimo że tak stanowi konstytucja). Na razie wojsko działa powściągliwie i oczekuje na kolejną próbę wyboru prezydenta (30 listopada).

32 lata temu w niemal identycznych okolicznościach wybuchła w Libanie wojna domowa. Trwający 15 lat konflikt rozpoczął się, gdy w Bejrucie zaczęły działać dwa rządy. Dziś utworzeniem alternatywnego parlamentu grozi Hezbollah.

Do rozmów o Libanie dojdzie podczas bliskowschodniej konferencji w Annapolis. Swoją obecność zapowiedziała Syria, główny sponsor Hezbollahu. Amerykanie deklarują, że zrobią wszystko, by za pośrednictwem Syrii uspokoić sytuację w Bejrucie.

LUC

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)