Panie prokuratorze, uprzejmie donoszę: Żydów w Jedwabnym mordowali Polacy
Z 58 zawiadomień dotyczących złamania nowej ustawy o IPN żadne nie jest oceniane jako poważne, a kilkanaście to donosy złożone na samych siebie – ustaliła WP. Pierwsze decyzje o ewentualnym wszczęciu śledztw prokuratorzy IPN mają podjąć w ciągu 2 tygodni.
04.04.2018 | aktual.: 04.04.2018 06:25
Głośna nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która wywołała napięcie w stosunkach z Izraelem i USA, weszła w życie 1 marca. Nowe przepisy wprowadzają karę więzienia za przypisywane narodowi polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy.
Według naszych informacji zawiadomienia w większości dotyczą sformułowań, które padły w mediach: "polski obóz koncentracyjny", "polskie getto", a także "getto łódzkie", czy "getto warszawskie".
Kilkanaście - z 58 zawiadomień - to prowokacyjne donosy składane przez obywateli polskich na samych siebie. Wygląda na to, że piszący je mają jeden cel: wykazać bezsensowność przepisów w obecnej formie. Według naszych informacji są one do siebie bardzo podobne. Przykładowo: "Ja, – tu pada imię i nazwisko – oświadczam, że Żydów w Jedwabnym mordowali Polacy. Podpis".
Zawiadomienia są z reguły wysyłane mailowo przez Polaków mieszkających zarówno w kraju, jak i za granicą. Jest też zawiadomienie złożone przez stowarzyszenie, które skarży się na zamieszczoną w lokalnej prasie publikację na temat udziału Polaków w mordowaniu Żydów. Zgodnie z przepisami zawiadomienia mają teraz trafić do oddziałowych komisji IPN. Tamtejsi prokuratorzy mają miesiąc na podjęcie decyzji o wszczęciu lub odmowie śledztwa.
W opinii naszego rozmówcy, który zna zapisy ustawy o IPN, taka treść zawiadomień sprawia, że w wielu przypadkach prawdopodobna jest odmowa. – Ludzie nie rozumieją ustawy, w której jest mowa o obarczaniu odpowiedzialnością narodu polskiego za współudział w zbrodniach, a nie Polaków. Co do udziału Polaków np. w zbrodni w Jedwabnym wątpliwości nie ma nawet IPN – wyjaśnia.
Według naszych informacji pierwsze decyzje mają zapaść w drugiej połowie kwietnia.
Podstawowym celem nowelizacji ustawy o IPN była walka ze sformułowaniami "polskie obozy śmierci", które pojawiają się w zagranicznych mediach. Nowelizacja wywołała kontrowersje nie tylko w Izraelu i USA, ale też w Niemczech i na Ukrainie. Andrzej Duda w połowie lutego podpisał nowelizację ustawy o IPN, ale odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent w uzasadnieniu tej decyzji napisał, że przepisy powinny być formułowane w sposób poprawny, precyzyjny i jasny.