Panie prokurator związane z zatrzymaniem Modrzejewskiego skończyły zeznawać
Sejmowa komisja śledcza do spraw PKN Orlen przesłuchała za zamkniętymi drzwiami prokurator Małgorzatę Dukiewicz i Ewę Lizakowską. Obie panie prokurator związane są z wydarzeniami 7 lutego 2002 roku, kiedy doszło do zatrzymania ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.
08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 17:39
Zarówno Małgorzata Dukiewicz, jak i Ewa Lizakowska nie rozmawiały z dziennikarzami.
Według posła Konstantego Miodowicz z Platformy Obywatelskiej z przesłuchania Małgorzaty Dukiewicz wynika, że 7 lutego 2002 Urząd Ochrony Państwa wywierał naciski na prokuraturę w sprawie Andrzeja Modrzejewskiego. Poseł Konstanty Miodewicz podkreślił, że była to próba wymuszenia na prokuraturze decyzji o aresztowaniu byłego prezesa PKN Orlen. Przybierało to formę zarówno nacisków pośrednich, jak i dosłownych żądań, kiedy prominentni funkcjonariusze UOP pojawiali się na terenie prokuratury.
Poseł podkreślał, że jeśli UOP wywierał na prokuraturę naciski to nie spotkał się z jej strony z przeciwdziałaniem. Zdaniem posła dotychczasowe przesłuchania świadczą o tym, że UOP i prokuratura mogły złamać prawo. Zaznaczył jednak, że nie można oskarżać wyłącznie UOP lub prokuratury, bo także inne instytucje odpowiedzialne za ochronę prawa, uczestniczyły w jego naruszeniu.
Poseł SLD w komisji Andrzej Różański nie odebrał zeznań Małgorzaty Dukiewicz jako potwierdzenia wprost zeznań innych o naciskach UOP-u na prokuraturę w celu aresztowania presesa PKN Orlenu. Jego zdaniem dzisiejsze zeznania potwierdzają, że tego dnia doszło do pozaplanowych relacji między UOP a prokuraturą. Należy jednak jeszcze zbadać, ile było w tym świadomej intrygi ze strony służb specjalnych, a ile rutyny.
Komisja zdecydowała, że w najbliższy wtorek dojdzie do konfrontacji zastepcy prokuratora generalnego Ryszarda Stefańskiego z byłym szefem prokuratury apelacyjnej w Warszawie Zygmuntem Kapustą. Zeznania ich są sprzeczne w sprawie tak zwanej notatki Siemiątkowskiego.
Notatka o zagrożeniu nowym kontraktem jaki miał zawrzeć PKN Orlen została w dniu zatrzymania prezesa Modrzejewskiego przekazana przez kierującego UOP-em Zbigniewa Siemiątkowskiego, minister sprawiedliwości Barbarze Piwnik.
Prokurator Stefański bagatelizował w swoich przesłuchaniach rolę notatki i pierwotnie twierdził, wręcz, że jej nie widział. Natomiast Zygmunt Kapusta twierdzi, że otrzymał na jej podstawie od Ryszarda Stefańskiego polecenie wszczęcia czynności śledczych wobec PKN Orlen i członków władz tej spółki.