Pani McCartney przeciw importowi futer z kotów i psów
Z trudem powstrzymując łzy żona
byłego Beatlesa Paula McCartneya, Heather Mills McCartney,
zaapelowała w Brukseli o wprowadzenie unijnego zakazu
importu futer z kotów i psów.
Obrońcy praw zwierząt szacują, że co roku w Azji zabija się ok. 2 mln psów i kotów, najczęściej w młodym wieku, by ich sierść (futro) wysłać do Europy. Najczęściej tego rodzaju surowiec jest sprzedawany jako sztuczne futro, bądź też jako futro egzotycznych azjatyckich gatunków. Z futer takich robi się nie tylko płaszcze, ale także zabawki, koce i wstawki do ubrań.
To barbarzyństwo, że takie rzeczy wciąż mają miejsce - powiedziała Mills McCartney. Jeszcze bardziej obrzydliwe jest to, że ludzie w branży odzieżowej wiedzą o tym, co kupują, ale kupują, bo tak jest taniej. Jej zdaniem futra - oferowane jako wyroby z lisów, soboli, albo szynszyli - często tak naprawdę produkuje się z kotów i psów.
Importu futer z tych zwierząt zakazała Belgia, Dania, Francja, Grecja i Włochy, ale nie wprowadzono go na poziomie unijnym. Wobec swobody handlu w UE te zakazu pozostają praktycznie na papierze.