Pani Karolina wróciła z wycieczki. Następnego dnia spotkała w mieszkaniu żmiję
"Uwaga na żmije" - napisała internautka, która nieproszonego gościa przywiozła prawdopodobnie z wycieczki w góry. Na portalu społecznościowym opublikowała zdjęcia i film.
Cały czas przybywa sygnałów od osób, które napotkały na swej drodze żmiję. Eksperci ostrzegają, że takie spotkanie może być niebezpieczne. Zalecają ostrożność, ale przede wszystkim radzą, aby nie prowokować jadowitego węża. W razie ukąszenia należy natychmiast jechać do lekarza.
Tymczasem na Facebooku jedna z internautek poinformowała o nieproszonym gościu u siebie w domu w Krakowie. Kobieta wróciła właśnie ze Skał Słonecznych w Dolinie Szklarki. Żmija najprawdopodobniej wpełzła jej do plecaka w trakcie pakowania.
"Dziś w mieszkaniu spotkałam sobie żmiję - najpewniej przytargana wczoraj ze skał - Słoneczne. Przy pakowaniu szpeju - warto przejrzeć rzeczy i pod tym kątem. W razie czego - przykryć miską i telefon do straży miejskiej - w godzinę trafiła w odpowiednie ręce" - napisała w poście pani Karolina.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dla niedowiarków wrzuciła także nagranie wideo.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Żmija była mała, ale już kąsać mogła. Dorosłemu życia nie zagraża, ale z dziećmi gorzej" - dodaje turystka.
"Żmija, będę za 15 minut"
- Wróciłam ze skał w niedzielę około godziny 14. Godzinę wiozłam na sobie plecak w autobusie, potem jechałam autem koleżanki, która ma małe dzieci, co mnie trochę przeraża - opowiada nam pani Karolina. Zauważyła żmiję w swoim mieszkaniu dopiero w poniedziałek o godzinie 13.
Pani Karolina zadzwoniła natychmiast do Straży Miejskiej. Dyżurny, który odebrał telefon, przejął się sprawą. Jednak polecony przez niego specjalista nie bardzo chciał uwierzyć, że na środku jej przedpokoju leży spokojnie żmija. Kazał przysłać zdjęcie.
Gdy dostał fotkę zwiniętego w kłębek gada, odpisał tylko: "Żmija, będę za 15 minut". - Pan przyjechał faktycznie szybko i stwierdził, że to piękny okaz. Pokazał mi jeszcze jej zęby. Potem zapakował i pojechał - relacjonuje pani Karolina.
Co zrobić po ukąszeniu przez żmiję?
Wąż rzadko atakuje człowieka, a ukąszenia w 60 proc. przypadków odbywają się bez wstrzyknięcia jadu. Ślad po ukąszeniu żmii jest najczęściej podwójny. Wokół punktów pojawia się zaczerwienienie lub zasinienie i obrzęk. Silny ból trwa chwilę po ukąszeniu.
Pojawiają się też ból głowy, nudności, wymioty i biegunka.
Miejsce ugryzienia powinno zostać natychmiast unieruchomione poniżej wysokości serca. Konieczna jest interwencja medyczna. W przypadku ukąszenia przez żmiję trzeba wezwać karetkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl