Panama ułaskawiła zamachowców skazanych za próbę zabicia Castro
Prezydent Panamy Mireya
Moscoso, na parę dni przed upływem swej kadencji,
ułaskawiła czterech skazanych za próbę dokonania zamachu na
prezydenta Kuby Fidela Castro podczas X Szczytu
Iberoamerykańskiego w listopadzie 2000 r.
20 kwietnia panamski sąd skazał całą czwórkę na kary od 7 do 8 lat więzienia. W niedzielę rząd kubański uprzedził Panamę, że w razie ułaskawienia terrorystów zerwie z nią stosunki dyplomatyczne.
Jak oświadczyła Hawana, operacją mającą na celu zgładzenie kubańskiego przywódcy za pomocą ładunku wybuchowego kierował 76-letni obecnie były agent CIA, Luis Posada Carriles.
Jak przypomina agencja AP, Posada wyjechał z Kuby w 1959 r., po zwycięstwie rewolucji, i szkolił na terenie USA emigrantów kubańskich, którzy wzięli udział w nieudanej inwazji w Zatoce Świń w 1961 r.
W 1985 r. Posada uciekł z wenezuelskiego więzienia, gdzie oczekiwał na rozprawę w związku z oskarżeniem o udział w zestrzeleniu kubańskiego samolotu pasażerskiego w 1976 r. Zginęły wówczas 73 osoby.
Wcześniej, w latach 1960-1970, pracował w służbach specjalnych Wenezueli, Gwatemali i Salwadoru jako specjalista od zwalczania ruchów partyzanckich.
W czasie procesu w Panamie przyznał się, że w 1997 r. kierował bombowymi zamachami terrorystycznymi na Kubie, mającymi na celu odstraszenie zagranicznych turystów od odwiedzania wyspy. W jednym z zamachów, w hotelu "Copacabana" w Hawanie, zginął włoski turysta.
Przed sądem w Panamie Posada nie odpowiadał za próbę zabicia Fidela Castro, lecz za przemycenie do Panamy ładunku wybuchowego, który znaleziono przy nim na lotnisku.
Został skazany na 8 lat więzienia, podobnie jak jeden z jego wspólników, 69-letni Gaspar Jimenez, którego oskarża się m.in. o udział w operacji pod kryptonimem "Plan Condor". Polegała ona na fizycznym eliminowaniu na rozkaz gen. Augusto Pinocheta przeciwników jego dyktatury (1973-1990), ukrywających się w różnych krajach Ameryki Łacińskiej.
Dwaj pozostali wspólnicy Posady, 60-letni Pedro Remon i 65-letni Guillermo Novo, zostali skazani przez panamski sąd za kary 7 lat pozbawienia wolności.
Na Novo ciąży oskarżenie o udział w dokonanym w Waszyngtonie zabójstwie znanego chilijskiego polityka Orlando Leteliera na rozkaz chilijskiego dyktatora, gen. Pinocheta, oraz podejrzenie o ostrzelanie z granatnika w 1964 r. gmachu ONZ w czasie przemówienia Ernesto "Che" Guevary - przypomina AP.
Czterej antycastryści niezwłocznie po zwolnieniu z więzienia odlecieli w czwartek prywatnym odrzutowcem do Miami (USA) - poinformował rzecznik rządu panamskiego.
Rzecznik dodał, że samolot miał międzylądowanie w jednym z krajów Ameryki Środkowej, którego nie wymienia "ze względów bezpieczeństwa", a Posada pozostał w tym kraju.