Pan Andrzej jedzie autem dookoła świata
W niezwykłą podróż samochodem dookoła świata wybrał się w czwartek znany podróżnik Andrzej Sochacki. Swoją przygodę rozpoczął w Tarnowie.
Tarnów będzie także witać podróżnika po zakończeniu wyprawy. Ekspedycja rozpoczęła się mszą świętą w tarnowskiej katedrze oraz poświęceniem samochodu. Specjalnie przygotowany pojazd - volkswagen caddy - wyruszył w samo południe z płyty tarnowskiego Rynku. Trasę wyprawy zaplanowano równoleżnikowo. Jej całkowita długość to około 22 tysiące kilometrów. Będzie przebiegać między innymi przez Władywostok, Los Angeles, Nowy Jork i Portugalię. Wyprawa ma potrwać 30 dni, co jednak będzie warunkiem trudnym do spełnienia.
Najbardziej obawiam się części rosyjskiej. Jeśli pierwszy etap podróży: Tarnów-Władywostok zrobię w 20 dni, to będę zadowolony. Jeśli parę dni krócej, będę szczęśliwy-mówi Andrzej Sochacki.
Globtroter wielokrotnie odbywał podobne podróże. To będzie jego szósta wyprawa dookoła kuli ziemskiej. Trzydzieści lat temu, wybrał się także samochodem - garbusem - dookoła świata. Wtedy wyprawa trwała znacznie dłużej - blisko dwa lata. Wiele będzie zależeć od klimatu - wyjaśnia podróżnik. Jeśli będą deszcze, to ekspedycja może się przedłużyć, bo będę musiał jechać wolniej. Takich spraw nie da się przewidzieć. Wystarczy, że dziennie będę jechał godzinę krócej, a cała wyprawa może się opóźnić o kilka tygodni. W takich przedsięwzięciach dyscyplina jest bardzo ważna.
Przebieg ekspedycji wraz z aktualną pozycją podróżnika można śledzić na stronie internetowej www.andrzejsochacki.com
marcin golec