Palikot: to kryzys wiarygodności Tuska i koalicji
Mamy kryzys wiarygodności Tuska i koalicji - twierdzi Janusz Palikot. Zdaniem lidera RP, dowodem na to, że szef rządu się nie sprawdza jest choćby przypadek Amber Gold. I dlatego powinny się odbyć wcześniejsze wybory. M.in. w związku z tym, jak poinformował, napisał do premiera list. Palikot zapewnił, że ma już kandydata na ewentualnego premiera.
20.08.2012 | aktual.: 20.08.2012 13:38
Sprawa Amber Gold - to według Palikota - dowód na to, że wiele państwowych instytucji, od urzędów skarbowych poprzez sądy, aż do służb, się nie sprawdziło.
- Rząd fachowców, samorozwiązanie parlamentu, utrzymanie status quo lub rząd autorski Tuska poparty przez nas - proponuje Palikot. - Jeśli Tusk jest sparaliżowany własnym zapleczem, będzie miał odwagę poddać się ocenie wyborców - dodaje.
- Jeśli premier rzeczywiście jest w takiej sytuacji, w której jego koalicjant - PSL - uniemożliwiał mu przez ostatnie dwanaście miesięcy dokonanie prawdziwych zmian, jeśli prawdą jest, że ma pomysł na Polskę (...), to ja wzywam Donalda Tuska by się zdecydował na rząd autorski, rząd Donalda Tuska - oświadczył Palikot. Zastrzegł, że żaden działacz Ruchu Palikota nie wejdzie do tego rządu.
- Bylibyśmy gotowi poprzeć rząd autorski Donalda Tuska stawiając trzy warunki - po pierwsze in vitro, po drugie - związki partnerskie, po trzecie - połączenie ZUS-u i KRUS-u - powiedział Palikot. Stwierdził, że uregulowanie tych kwestii nie wymaga nadzwyczajnych pieniędzy i środków.
Lider RP uważa, że za to, wymiar sprawiedliwości się skompromitował, konsekwencje powinien ponieść minister Jarosław Gowin. Dlatego - jak zaznaczył - w jego opinii, dziwne jest to, że dymisji nadal nie ma. - Gowin poprzez pewne wiadomości z Ministerstwa Sprawiedliwości (dotyczące syna premiera i jego współpracy z Marcinem P.) trzyma Tuska w garści - stwierdził Palikot.
Jego zdaniem, Tusk mówiąc, że w przypadku Amber Gold wiele instytucji się nie sprawdziło, przyznał się do "całkowitej porażki". - Jeśli wiele instytucji nie działa, to też nie działa premier - stwierdził Palikot. I dodał, że właśnie w tej sprawie napisał list do szefa rządu. - Zwracam uwagę, że mamy narastający kryzys zaufania do premiera - powiedział też i wymienił w tym kontekście: "taśmy PSL-u" i Amber Gold.
Wcześniejsze wybory
W tej sytuacji, jak stwierdził lider RP, powinny się odbyć wcześniejsze wybory. I taką propozycję złożył premierowi w napisanym przez siebie liście.
Do momentu, kiedy miałyby się odbyć, władzę sprawowałby rząd techniczny. Palikot zapewnił, że ma już kandydata na ewentualnego premiera, ale nie chce go ujawniać. Zdradził jedynie, że o wskazanej przez niego osobie, dobre zdanie ma szef SLD Leszek Miller. - Ale klub SLD nie może się w to zaangażować z powodów wewnętrznych - stwierdził Palikot.